Kontrakty na lepsze życie
Pijesz, ćpasz, bijesz żonę i nie chcesz się
leczyć? Twoja sprawa, ale nie dostaniesz ani grosza z publicznych
pieniędzy. W Łodzi wymyślono właśnie takie "kontrakty socjalne".
Szczegóły pomysłu opisuje "Gazeta Wyborcza".
24.02.2007 | aktual.: 24.02.2007 04:36
Co roku na pomoc społeczną w Łodzi wydaje się ponad 60 mln zł. Różnymi formami dofinansowania objętych jest prawie 40 tys. osób - podaje dziennik. Zdaniem pracowników socjalnych pierwszego kontaktu większość podopiecznych te pieniądze marnotrawi. Najczęściej - przepija.
To ma się zmienić. Podopiecznych pomocy społecznej czeka mała rewolucja. Teraz, żeby w Łodzi dostać zasiłek, trzeba będzie się postarać i udowodnić, że można coś w swoim życiu zmienić.
Ustawa o pomocy społecznej z marca 2004 r. wprowadziła zapis o kontrakcie socjalnym. To szczegółowa umowa, która zobowiązuje klienta do zmiany złych nawyków i szukania poprawy swojej sytuacji - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)