Konstytucjonalista: raport Ziobry niezgodny z ustawą
Istnieje wątpliwość czy raport Zbigniewa Ziobry (PiS)
dotyczący afery Rywina jest zgodny z ustawą o komisji śledczej - uważa konstytucjonalista prof. Stanisław
Gebethner. Sprawozdanie komisji nie powinno bowiem zawierać wniosku o
postawienie przed Trybunałem Stanu ani prezydenta ani premiera.
30.05.2004 | aktual.: 01.06.2004 07:35
Profesor wyjaśnił, że ustawa o komisji śledczej wyraźnie przewiduje, że komisja powinna wystąpić z wnioskami o postawienie przed Trybunałem Stanu odrębną uchwałą podjętą większością 2/3 głosów. "Ta ustawa w obecnym brzmieniu wyklucza jednak podejmowanie takiej decyzji w odniesieniu do prezydenta i premiera" - wyjaśnił. Dodał, że zgodnie z nią komisja nie może też wnioskować o postawienie przed Trybunałem członków Rady Ministrów.
Dlatego - jak ocenił profesor - część raportu Ziobry, w której uznaje on, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Leszek Miller i b. prokurator generalny Grzegorz Kurczuk powinni stanąć przed Trybunałem Stanu jest z mocy prawa dotknięta nieważnością. Dodał, że w związku z tym ponowne głosowanie nad raportem Ziobry "może być zasadne".
W piątek posłowie głosowali wnioski mniejszości do sprawozdania komisji śledczej o aferze Rywina. Bezwzględną większością głosów przyjęli raport Ziobry.
Zawiera on konkluzję, że były premier Leszek Miller, była wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska, były szef gabinetu politycznego Millera Lech Nikolski, były prezes TVP Robert Kwiatkowski i sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty to grupa, która wysłała Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją.
Ziobro uznał w nim też, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, Miller i Kurczuk powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za to, że, mimo wiedzy o korupcyjnej propozycji złożonej przez Rywina, nie zawiadomili organów ścigania o przestępstwie.
