Konsternacja w "Woronicza 17". Paweł Szefernaker z PiS wręczył politykowi PSL małą "cysternę wstydu"
Niecodzienna sytuacja w programie "Woronicza 17", emitowanym na antenie TVP Info. Wiceminister Paweł Szefernaker wręczył małą "cysternę wstydu PO-PSL" politykowi PSL-u Krzysztofowi Paszykowi. - To symbol waszych rządów i jak wrócicie do władzy, to te cysterny będą znowu hulać po Polsce - argumentował. Mamy nagranie.
- W 2015 zaprezentowaliśmy rewolucyjny program, z 500+, skróceniem wieku emerytalnego, a co mówił minister finansów w rządzie PO-PSL? "Piniendzy nie ma i nie będzie". To jest cysterna wstydu PO-PSL. Zadajecie pytanie: skąd te pieniądze. W 2015 mówiliście, że ich nie ma i nie będzie. Taka jedna cysterna to strata dla skarbu państwa około 40 tysięcy złotych. A za rządów PO i PSL 600 takich hulało codziennie po Polsce. I chce panom z PSL i PO ją wręczyć, bo to symbol waszych rządów i jak wrócicie do władzy, to te cysterny będą znowu hulać po Polsce - mówił Paweł Szefernaker w Woronicza 17.
Co na to inni goście programu? - Niech pan wręczy wagonik z rosyjskim węglem - ripostował Krzysztof Paszyk. - Niech pan się pobawi, jeśli ma pan czas - wtórował Dariusz Joński z Lewicy.
- Pieniądze za waszych rządów prędzej wyjadą kolejnymi cysternami wstydu niż trafią do kieszeni obywateli - przekonywała z kolei europosłanka PiS Beata Kempa.
Nagranie zdarzenia szybko obiegło internet:
"Cysterny wstydu". Akcja PiS
O "cysternach wstydu" jest głośno od wielu dni. W sobotę europoseł PiS Joachim Brudziński stwierdził, że - "wbrew pozorom" - nie jest to kampania negatywna, ale merytoryczna.
- Pokazuje, skąd wzięliśmy środki. Donald Tusk z charakterystyczną dla siebie zbolałą miną mówił, że ich nie ma, a są - wskazywał w RMF FM, przedrzeźniając obecnego szefa Rady Europejskiej.
- 600 cystern to 24 miliony dziennie. O tyle był uszczuplony budżet państwa - mówił.
"Hat-trick" prezesa PiS
Tymczasem w Lublinie tego samego dnia odbyła się konwencja PiS, podczas której prezes partii Jarosław Kaczyński zaprezentował program ugrupowania na nadchodzące wybory. Najważniejsza obietnica to tzw. "hat-trick": na koniec 2020 roku 3000 zł pensji minimalnej, a na koniec 2023 roku - 4 tys. zł, dwie trzynaste emerytury w 2021 r. oraz dopłaty dla rolników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl