Konin. Śmierć 21‑latka. Prokuratura szybko nie przesłucha policjanta?
W Koninie, na miejscu śmierci Adama C. pracowało dziś aż trzech różnych biegłych. Ale na opinię biegłych lekarzy w sprawie stanu psychicznego policjanta, który śmiertelnie postrzelił 21-letniego mężczyznę - jak ustaliła Wirtualna Polska - szybko się nie zanosi. Sporządzenie opinii może potrwać ponad miesiąc.
25.11.2019 | aktual.: 25.11.2019 14:01
- Rozmawiałem z moim klientem, ale treści rozmowy nie mogę ujawnić. Mogę tylko przekazać, że nie ma jeszcze opinii, która ma pozwolić na określenie stanu psychicznego. Na taką opinie czeka się około miesiąca od umieszczenia, czasami dłużej. Sporządzenie takiej opinii należy do biegłych lekarzy psychiatrów – mówi Wirtualnej Polsce mec. Michał Wójcik, pełnomocnik policjanta.
Przypomnijmy, że funkcjonariusz policji, który śmiertelnie postrzelił 21-letniego Adama C. trafił do szpitala, na oddział psychiatryczny kilkanaście godzin po tragicznym wydarzeniu. Od tamtej pory nie został przesłuchany, a śledczy nie mają wiedzy jaka jest jego wersja wydarzeń.
Tymczasem w poniedziałek przez ok. 90 minut na osiedlu w Koninie trwały ponowne oględziny miejsca zdarzenia. – W oględzinach uczestniczą biegli, funkcjonariusze policji i prokurator prowadzący śledztwo. Oględziny mają na celu ewentualne ujawnienie i zabezpieczenie śladów, których nie zabezpieczono podczas poprzednich czynności. Mają też na celu zweryfikowanie informacji na temat przebiegu całego zdarzenia – mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Bukowiecki z Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Nieoficjalnie w oględzinach uczestniczyli eksperci z zakresu balistyki, którzy sprawdzali m.in. tor lotu pocisku.
Jak nieoficjalnie ustalił "Fakt", pierwsza sekcja zwłok Adama z Konina wykazała, że pocisk przeszedł tuż koło serca, więc strzał został oddany w klatkę piersiową. Druga sekcja zwłok została przeprowadzona przez specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Chodziło m.in. o ustalenie przemieszczenia toru pocisku w ciele Adama oraz odległości i kąta oddania strzału.
- Oczekujemy, że prokuratura niezwłocznie postawi zarzut osobie podejrzewanej i wystąpi do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu - mówił w rozmowie z "Faktem" mec. Michał Wąż, pełnomocnik rodziny Adama C.
Do tragedii doszło w czwartek 14 listopada. Około godz 10 patrol policji chciał wylegitymować trzy osoby (dwóch 15-latków i 21-latka) przy ul. Wyszyńskiego w Koninie. Wówczas najstarszy z grupy zaczął uciekać. Według policji funkcjonariusz był zmuszony do użycia broni. Według nieoficjalnych doniesień 21-letni Adam C. miał wyciągnąć nożyczki i zaatakować policjanta. Został postrzelony. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl