Koniec z "podatkiem rewolucyjnym" i szantażami
Baskijska organizacja terrorystyczna ETA, walcząca o niepodległość Kraju Basków, ogłosiła koniec wymuszania na przedsiębiorcach tzw. podatku rewolucyjnego - haraczu pobieranego od firm pod groźbą szantażu.
Informację tę podał na konferencji prasowej w Pampelunie przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Nawarry (CEN), Jose Antonio Sarria.
ETA wystosowała pismo do CEN w dniu 26 kwietnia, w którym zakomunikowała "przedsiębiorcom i społeczeństwu", że decyzja podjęta została w ramach "zawieszenia broni".
"Nie będziemy już wysyłali listów szantażujących firmy" - głosi komunikat, w którym organizacja po raz pierwszy zwróciła się bezpośrednio do przewodniczącego organizacji przedsiębiorców.
Nieco później podobne pismo otrzymała organizacja przedsiębiorców Kraju Basków, Confebask.
10 stycznia br. ETA ogłosiła "trwałe i powszechne" zawieszenie broni, a od sierpnia 2009 nie przeprowadziła żadnego zamachu. Bojownicy oświadczyli, że gotowi są poddać się kontroli międzynarodowych ekspertów.
Rząd hiszpański odrzucił deklarację zawieszenia broni zaznaczając, że ETA nie wyrzekła się samego terroru.
Od 1968 do 2008 r. w wyniku działań ETA zginęło 825 osób, w większości wojskowych i policjantów.