Koniec wojny o pomniki. Ustawa wycofana z Sejmu
Nie będzie rozbiórek monumentów sławiących m.in. pruski militaryzm. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski wniósł projekt uchwały w sprawie wycofania ustawy z Sejmu.
Oznacza to, że lokalne wojny o pomniki nie wybuchną nie tylko na Śląsku, ale też w innych regionach kraju - możemy przeczytać w "Rzeczpospolitej'. Projekt przewidywał bowiem również rozbiórkę m.in. monumentów ukraińskich i litewskich.
Senacki projekt ustawy, nad którym prace zaczął Sejm przewidywał usunięcie nazw ulic i innych obiektów, które odnoszą się do komunizmu lub innych systemów totalitarnych. Przepisy dotyczące mniejszości narodowych w projekcie znalazły się nieco przypadkowo.
Początkowo chodziło w nim o niewielką nowelizację przyjętej w ubiegłym roku ustawy dekomunizacyjnej. Dotyczy ona Senatorowie postanowili dodać przepis mówiący o tym, że stosuje się ją też do komunistycznych pomników i tablic. Z danych wojewodów wynika, że na terenie 15 województw (bez Mazowsza) jest obecnie 469 takich obiektów.