Koniec tanich turnusów? Media o podwyżkach w sanatoriach
Kuracjusze złapią się za portfele? Ministerstwo Zdrowia rozważa podwyżki opłat w sanatoriach. Ostatnia taka zmiana miała miejsce trzy lata temu. Jak ujawnia "Fakt", uzdrowiska apelują o wzrost stawek nawet o 25 proc.
Ministerstwo Zdrowia planuje podwyżki opłat w sanatoriach, co może znacząco wpłynąć na budżet kuracjuszy.
Ostatnia zmiana cen miała miejsce w 2022 r. Uzdrowiska od dawna apelują o wzrost stawek odpłatności dla pacjentów kierowanych na turnusy przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Proponowana podwyżka to aż 25 proc.
Kuracjusze korzystający z turnusów na NFZ mają zabiegi finansowane przez państwo, ale za wyżywienie i nocleg muszą płacić sami. Koszty zależą od sezonu i standardu pokoju. Najtaniej jest w wieloosobowych pokojach bez łazienki, a najdrożej w jednoosobowych z pełnym węzłem sanitarnym.
Ceny zmieniają się dwa razy w roku, a najniższe są od października do kwietnia.
Inflacja i wyższe standardy
Sanatoria zrzeszone w Unii Uzdrowisk Polskich apelują o zmiany w odpłatności z powodu inflacji. Wzrost kosztów prowadzenia działalności wymusza podniesienie standardu usług, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami.
UUP wyliczyło, że podwyżka opłat tylko o inflację powinna wynieść 5,8 proc. Docelowo chciałyby jednak zwiększyć stawki aż o jedną czwartą. Chodzi o opłaty, które uiszczają sami pacjenci.
Jak wiliczył "Fakt", gdyby resort zdrowia zdecydował się na taką podwyżkę, przy 21-dniowym turnusie opłata za pokój jednoosobowy z węzłem sanitarnym w sezonie letnim wzrosłaby o ok. 200 zł.
- Nie wykluczamy przeprowadzenia waloryzacji przedmiotowej odpłatności. Nie zapadły jednak ostateczne decyzje w zakresie zmiany poziomu finansowania przez świadczeniobiorcę kosztów wyżywienia i zakwaterowania w sanatorium uzdrowiskowym - przekazało "Faktowi" biuro komunikacji resortu zdrowia.
Źródło: Fakt/WP