Koniec sporu o zabytkową broń. Będzie umorzenie?
W czwartek stołeczny sąd ma podjąć decyzję, czy sprawa karna za nielegalne posiadanie broni przeciw powstańcowi i kolekcjonerowi militariów Waldemarowi Nowakowskiemu zostanie umorzona - informuje "Życie Warszawy".
Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, śledczy chcą, aby sąd odebrał Waldemarowi Nowakowskiemu kolekcję i przekazał ją np. do muzeum. Nie zgadza się na to kombatant.
Cztery miesiące temu, po dwóch latach śledztwa, wolska prokuratura oskarżyła go o nielegalne posiadanie 171 sztuk broni, z czego 28 sztuk mu zwrócono. Latem 2008 roku policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji zrobili nalot na wolski dom Waldemara Nowakowskiego. Zabrali mu starą broń. Nowakowski wystawiał ją w działającym od dziesiątków lat prywatnym muzeum militariów.
Waldemar Nowakowski przedmioty gromadził od wielu lat. Jest on kombatantem - jako mały chłopak uczestniczył w Powstaniu Warszawskim jako łącznik w Zgrupowaniu "Waligóra" na Woli.