Koniec ścigania Gołoty
(PAP)
Andrzej Gołota nie jest już ścigany listem gończym. Gdański sąd okręgowy uchylił decyzję sądu rejonowego.
21.07.2003 19:32
"Nie ma aresztowania i nie ma listu gończego. Jest poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy złotych – powiedział dziennikarzom obrońca boksera.
Decyzja o aresztowaniu Gołoty zapadła niedawno po tym jak sportowiec w maju nie stawił się na rozprawie. Miał odpowiadać za pobicie przed jednym z hoteli w Sopocie producenta reklam z Warszawy. Według sądu usprawiedliwienie przedstawione wówczas przez obrońców Gołotę było niewystarczające. Adwokaci złożyli zażalenie, które sąd wyższej instancji własnie uwzględnił. Pięściarzowi grozi pięć lat więzienia.
To nie pierwsze problemy z prawem Andrzeja Gołoty. Sześć lat temu sąd skazał boksera na rok więzienia w zawieszeniu za rozbój.
Gołota miał problemy także w USA. Rok temu był tam ścigany listem gończym, bo nie stawiał się na procesie o podawanie się za policjanta.