Koniec monarchii w Nepalu, król opuścił pałac
Zdetronizowany król Nepalu Gyanendra Bir Bikram Shah Dev opuścił królewski pałac w Katmandu, akceptując wybór ludu. Po zniesieniu jedynej na świecie hinduistycznej monarchii Nepal jest teraz republiką.
Gyanendra z żoną, byłą królową Komal, opuścił pałacowy kompleks czarnym mercedesem i w asyście policji i wojska udał się do letniej rezydencji na przedmieściach Katmandu.
Wcześniej, w okolicznościowym przemówieniu do narodu były monarcha powiedział, że oddał rządowi Nepalu królewskie berło dynastii Shahów i koronę z białych pawich piór, brylantów, rubinów i szmaragdów.
Zapowiedział, że nie zamierza opuszczać kraju i będzie pracować dla dobra republiki. Z tej okazji po raz ostatni wystąpił, siedząc między wypchanymi tygrysami i głową nosorożca.
Otoczony nimbem boskości 60-letni Gyanendra uważany był - jako król Nepalu - za inkarnację boga Wisznu.
Obalenie 240-letniej monarchii w Nepalu i powstanie proklamowanej 28 maja republiki to owoc rozejmu z 2006 roku, zawartego między głównymi partiami politycznymi a rebeliantami.
Maoistowscy rebelianci, którzy 10 lat prowadzili partyzancką wojnę o obalenie monarchii, zdobyli w kwietniowych wyborach jedną trzecią w 601-osobowym zgromadzeniu konstytucyjnym Nepalu.
Zwycięzcy wyborów z 10 kwietnia deklarują wprawdzie lewicowość, ale też wyraźnie opowiadają się za kapitalizmem. Nie zamierzają przekształcać Nepalu w państwo komunistyczne.