ŚwiatKoniec kryzysu w Nauru - uchodźcy na lądzie

Koniec kryzysu w Nauru - uchodźcy na lądzie

W Nauru na Pacyfiku zakończył się w czwartek trwający ponad 2 tygodnie kryzys wokół uchodźców z Bliskiego Wschodu, którzy odmawiali opuszczenia australijskiego okrętu Manoora. Ostatni z 230 uchodźców z Iraku zeszli na ląd w Nauru.

04.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Okręt Manoora, jakim przypłynęli na wyspę, został natychmiast skierowany - na prośbę Waszyngtonu - do Zatoki Perskiej, jako część australijskiej pomocy wojskowej dla antyterrorystycznej koalicji.

Przez 2 tygodnie uchodźcy odmawiali opuszczenia okrętu, żądając odwiezienia ich do Australii. Miesiąc temu, Manoora zabrała ich z przemycającego ich do Australii promu i przywiozła do Nauru. Próba wysadzenia uchodźców na ląd siłą wywołała międzynarodowe protesty.

Rząd Nauru zgodził się przyjąć tylko tych, którzy dobrowolnie zejdą na ląd - i sam zajął się przekonaniem Irakijczyków do opuszczenia okrętu.

Nauru - wyspiarskie państewko na Pacyfiku - jest finansowo zainteresowane przyjęciem uchodźców, za których Australia płaci 10 mln dolarów. Przebywa tam już 300 afgańskich rozbitków, miesiąc temu uratowanych z tonącego promu przez statek Tampa. Płynie tam też kolejny australijski okręt, Tobruk, z 260 uchodźcami, przejętymi 2 tygodnie temu z promu, jaki osiadł na mieliźnie koło wyspy Ashmore Reef. (jd)

Komentarze (0)