Trwa ładowanie...
darr3a5
05-05-2009 10:30

Koniec buntu w Gruzji - chcieli zamordować prezydenta

- Bunt w bazie wojskowej Muchrowani koło
Tbilisi zakończył się, a dowódcę aresztowano - powiedział gruziński minister spraw wewnętrznych Wano Merabiszwili. W buncie uczestniczyło kilkuset żołnierzy odmawiających wykonywania rozkazów a także cywilów, niezwiązanych z bazą. Ich celem miało być zamordowanie prezydenta Saakaszwileg. Według gruzińskich władz, plany buntowników były uzgadniane z Rosją.

darr3a5
darr3a5

Rzecznik MSW Szota Utiaszwili podał, że bunt został zorganizowany przez byłego dowódcę gruzińskich sił specjalnych, korzystającego z poparcia Rosji. - Na miejscu zatrzymano kilku spiskowców - powiedział Utiaszwili, nie ujawniając jednak szczegółów.

W bazie wojskowej Muchrowani, położonej 30 kilometrów od Tbilisi, zbuntował się batalion wojsk pancernych.

Wcześniej gruzińskie MSW informowało o odkryciu spisku, mającego prowadzić do "powstania w armii".

Na zbuntowaną bazę wysłano czołgi

W kierunku bazy wojskowej zmierzała kolumna czołgów i pojazdów opancerzonych. Gruzińska policja nie wpuszcza jednak w pobliże Muchrowani dziennikarzy.

darr3a5

Niezależna gruzińska agencja Civil.Ge podała, że wszystkie drogi prowadzące w kierunku bazy, zostały zamknięte.

Rosja pomagała buntownikom?

- Plany spiskowców były koordynowane z Rosją, a ich celem minimum było zerwanie manewrów NATO, a maksimum - bunt armii w kraju - twierdził w wywiadzie dla gruzińskiej telewizji, minister obrony Gruzji Dawid Sicharulidze.

Jednak zdaniem gruzińskiej policji, celem buntowników był zamach na życie prezydenta.

Sam prezydent Saakaszwili zaapelował do Rosji, by "powstrzymała się od prowokacji". Saakaszwili powiedział, że bunt jest "poważnym zagrożeniem", ale sytuacja "jest pod kontrolą".

darr3a5

Tymczasem rzeczniczka NATO Carmen Romero, zapowiedziała, że Sojusz nie zamierza odwołać ćwiczeń w Gruzji.

Również Rosjanie zaprzeczają, by mieli związek z wojskowym spiskiem w Gruzji. - Fakt, iż bunt wybuchł w brygadzie resortu obrony odzwierciedla wszechogarniający kryzys polityczny i gospodarczy, który się pogłębia pod rządami Micheila Saakaszwilego - skomentował sprawę ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin.

- Saakaszwili i jego otoczenie próbują tłumaczyć następstwa swojej głupoty knowaniami Moskwy - dodał Rogozin.

Koniec buntu

Według ostatnich doniesień bunt w wojskowej bazie został opanowany, a jego przywódca schwytany. - Weszliśmy do bazy i wszystko się uspokoiło. Dowódca został aresztowany, reszta jest przesłuchiwana - powiedział minister spraw wewnętrznych Merabiszwili.

Do bazy przyjechał również prezydent Saakaszwili.

darr3a5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
darr3a5
Więcej tematów