Kongres znowu odłożył prace nad reformą imigracji
W planie prac legislacyjnych na najbliższe tygodnie, przedstawionym po przerwie wakacyjnej przez republikańskich przywódców Kongresu USA, nie ma ustawy o reformie imigracji, chociaż do jej szybkiego uchwalenia wzywał w tym roku prezydent George Bush.
Oznacza to, że ustawa nie zostanie uchwalona w tym roku, ponieważ Kongres będzie jeszcze obradował tylko do końca września, po czym udaje się na przerwę w związku z listopadowymi wyborami. Kongres w nowym składzie zbierze się dopiero w styczniu.
Mający w Kongresie większość Republikanie postanowili odłożyć sprawę imigracji na później, ponieważ proponowana przez Busha reforma ujawniła podziały w partii. Zdecydowano zamiast tego skupić się na mniej kontrowersyjnych ustawach dotyczących bezpieczeństwa kraju i walki z terroryzmem.
Reforma proponowana przez prezydenta przewiduje program tymczasowej pracy imigrantów w USA. Byliby nim objęci także imigranci nielegalni, jeżeli ujawniliby się władzom i zapłacili karę pieniężną oraz zaległe podatki. Imigranci przebywający w USA dostatecznie długo mogliby nawet starać się o prawo stałego pobytu i obywatelstwo amerykańskie.
W projekcie stosownej ustawy przewidziano też uszczelnienie granic przez zatrudnienie dodatkowych patroli granicznych, rozszerzenie powierzchni aresztów deportacyjnych i wzniesienie wzmocnionych ogrodzeń na niektórych odcinkach południowej granicy, przez którą przechodzi większość obcokrajowców bez wizy.
Plan, popierany przez Demokratów, wzbudził jednak protesty wielu konserwatywnych Republikanów. Sprzeciwiają się oni "amnestii" dla nielegalnych imigrantów - jak nazywają program legalizacji ich pracy w USA.
Opozycja pochodzi głównie z południowo- zachodnich stanów, gdzie latynoscy imigranci są poważnym problemem - przyczyniają się do obniżenia płac, a zdaniem miejscowych działaczy także do wzrostu przestępczości.
Republikanie już wiosną zablokowali prace nad ustawą, zarządzając "przesłuchania w terenie" na temat proponowanej reformy - konsultacje z ludnością przygranicznych stanów, która jest w większości przeciwna szerszemu napływowi imigrantów.
Tymczasem w czasie weekendu odbyły się masowe demonstracje imigrantów w stanach Arizona i Illinois na rzecz reformy.
Tomasz Zalewski