Konflikt Zemana z ambasadorem USA wokół wyjazdu do Moskwy
Czeski prezydent Milosz Zeman ostro skrytykował ambasadora USA w Pradze Andrewa Schapiro, który publicznie zakwestionował sens jego wyjazdu do Moskwy na organizowane w dniu 9 maja obchody 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej.
05.04.2015 22:16
- Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, by czeski ambasador w Waszyngtonie radził amerykańskiemu prezydentowi, dokąd ma pojechać. I nie pozwolę żadnemu ambasadorowi mieszać się do moich planów podróży zagranicznych - powiedział Zeman internetowemu portalowi informacyjnemu Parlamentni Listy.
-Obawiam się, że to raczej ambasador Schapiro ma po tej deklaracji zamknięte drzwi na (Praski) Zamek - dodał czeski prezydent.
Jak uściślił w rozmowie z publicznym Czeskim Radiem prezydencki rzecznik Jirzi Ovczaczik, wypowiedź ta oznacza, iż "pan prezydent nie planuje żadnego spotkania z panem ambasadorem Schapiro".
Występując pod koniec marca w programie informacyjnym publicznej Czeskiej Telewizji Schapiro wskazał, iż na moskiewskich obchodach Zeman może być jedyną osobistością przywódczą państwa Unii Europejskiej, co byłoby "poniekąd krępujące". Ambasador zaznaczył jednocześnie, iż nie jest jego zadaniem mówienie czeskiemu prezydentowi co ma, a czego nie ma robić.
Zeman jest zdecydowanym krytykiem sankcji nałożonych przez UE na Rosję w następstwie konfliktu na wschodniej Ukrainie. Jak twierdzi, sankcje te są nieskuteczne i faktycznie wzmacniają popularność Władimira Putina wśród Rosjan.
Jak zadeklarował ostatnio czeski prezydent, jego wyjazd do Moskwy będzie "wyrazem wdzięczności za to, że nie musimy w tym kraju mówić po niemiecku".
Zobacz także: "Wizyta Ewy Kopacz w Rosji niewskazana"