Konflikt w Porozumieniu. Gowin: to był groteskowy pucz
Jarosław Gowin wypowiedział się na temat tarć w Porozumieniu, które wywołały poruszenie w Zjednoczonej Prawicy. Wystąpienie przeciw niemu Adama Bielana i jego zwolenników nazwał "groteskowym puczem" i dodał, że jego zdaniem "nie działali bez oparcia".
02.04.2021 21:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jarosław Gowin był wieczornym gościem TVN24. Szef Porozumienia pytany był między innymi o konflikt w Porozumieniu, który pojawił się w lutym 2021 r.
Adam Bielan ogłosił się wówczas szefem formacji i złożył do sądu wniosek o wygaszenie kadencji Jarosława Gowina. Ten jednak został zwrócony z powodu niedociągnięć formalnych. Przypomnijmy, że Adam Bielan został wykluczony z Porozumienia.
Konflikt w Porozumieniu. Adam Bielan wyrzucony
Z Porozumienia wyrzuceni zostali także Jacek Żalek (wiceminister ds. funduszy i polityki regionalnej), Zbigniew Gryglas (wiceminister aktywów państwowych) oraz Michał Cieślak (minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ds. samorządów) , Magdalena Błeńskia (przeszła do Porozumienia z Kukiz'15), poseł WłodzimierzaTomaszewski, Karol Rebenda (wiceszefa klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska), Andrzej Walkowiak oraz Paweł Skotarek (byłego skarbnika Porozumienia).
- To koniec cyrku Bielana – komentował w piątek sprawę zwrócenia wniosku wicerzecznik partii, Jan Strzeżek.
Jarosław Gowin o wojnie w Porozumieniu. "Groteskowy pucz"
- To był groteskowy pucz. Miażdżąca krytyka Sądu Okręgowego w stu procentach podzieliła argumentację przedstawioną przez Porozumienie – ocenił Gowin.
- Na pewno inicjatorzy tego groteskowego puczu nie działali bez oparcia i to mówię całkowicie otwarcie. Także w rozmowach z moimi partnerami z PiS, wystarczy prześledzić, co się działo i dzieje dzisiaj w mediach publicznych, gdzie nie ma polityków Porozumienia, w tym wicepremiera odpowiedzialnego za gospodarkę – kontynuował dodając, że jego zdaniem jest to "skandal". – Ci politycy, którzy podszywają się pod Porozumienie są mile widzianymi gośćmi w mediach publicznych – zauważył.
"Inicjatorzy tego groteskowego puczu nie działali bez oparcia"
Szef Porozumienia pytany był też o to, czy tym wspomnianym "oparciem" Adam Bielana i jego zwolenników zdaniem Gowina był sam Jarosław Kaczyński.
- Zupełnie wprost odpowiadam, że takich słów pan dzisiaj z moich ust nie usłyszy – odparł zwracając się do prowadzącego program. – Ale adresaci tych słów, w tym osoby, które są odpowiedzialne za tę sytuację, już dawno je z moich ust usłyszały – dodał.
Gowin o wyborach korespondencyjnych. "Zakończyłyby się wielką kompromitacją państwa"
Na tym jednak Jarosław Gowin się nie zatrzymał. Jak stwierdził, "za tą próbą groteskowego puczu stoi to samo środowisko, które stało za pomysłem na wybory korespondencyjne".
- Tamte wybory zakończyłyby się ze względów organizacyjnych wielką kompromitacją polskiego państwa. Teraz stawka jest nieporównywalnie mniejsza. Chodziło o przejęcie kontroli and najbardziej niezależnym i najbardziej umiarkowanym członkiem obozu Zjednoczonej Prawicy, jakim jest Porozumienia – uściślił Gowin. – Chodziło o odsunięcie mnie od władzy. Gra jest zakończona – skwitował.
Gowin o sporze w ZP: Musimy usiąść twarzą w twarz i szczerze rozmawiać
Jarosław Gowin podkreślił też, że fundamentem zażegnania konfliktu w obozie Zjednoczonej Prawicy jest przede wszystkim "szczera rozmowa". - Musimy usiąść twarzą w twarz i szczerze rozmawiać – powiedział dodając, że nie może się to jednak odbywać w obliczu kamer.
Dopytywany o to, czy ZP jest na dobrej drodze do zakończenia wewnętrznych tarć i czy prowadzone są rozmowy Porozumienia z PiS odpowiedział, że zawiesił swój udział w posiedzeniach rady koalicji.
- Natomiast wielokrotnie przed chorobą (COVID-29 – red.) spotykaliśmy się twarzą w twarz z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim, czy w formule trzech liderów obozu ZP, a więc również udziałem pana ministra Ziobry, także premiera Morawieckiego. To jest właściwa formuła wyjaśniania sobie różnic w obrębie Zjednoczonej Prawicy – zaznaczył.
"Konsekwencją będą przedterminowe wybory"
Powiedział też, że w większości głosowań w Sejmie głosy Zjednoczonej Prawicy stanowią większość, jednak zdarzają się pojedyncze przypadki różnicy zdań i wtedy "PiS przegrywa głosowanie".
- Zgadzam się z diagnozą formułowaną przez część komentatorów, że jeżeli nie powstrzymamy skali konfliktów i różnic wewnątrz obozu, to wejdziemy na drogę tego, co jest nazywane AWS-izacją – kontynuował, nawiązując do rozpadu Akcji Wyborczej "Solidarność". Wtedy – jak dodał – "konsekwencją będą przedterminowe wybory".
- Weszliśmy na drogę do AWS-izacji, ale to nie znaczy, że nie możemy z tej drogi zejść. Wielokrotnie deklarowałem w rozmowach z panem Jarosławem Kaczyńskim, że jestem gotowy do szukania kompromisu – oznajmił Jarosław Gowin i dodał, że według niego jest on możliwy.
Przeczytaj także
Źródło: TVN24