Konflikt w obozie PiS. "Przedwczesny pojedynek Ziobry"
Konflikt w Zjednoczonej Prawicy nie gaśnie. Zdaniem posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego walka ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z premierem Mateuszem Morawieckim jest "absolutnie przedwczesna".
01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:24
Tarcia między premierem Mateuszem Morawieckim a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą nasiliły się podczas negocjacji ws. unijnego budżetu. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Girzyńskiego lider Solidarnej Polski zbyt wcześnie zaczął walkę o przywództwo nad obozem prawicy po ewentualnym odejściu Jarosława Kaczyńskiego.
- Walka między premierem a Zbigniewem Ziobro trwa o to, kto kiedyś będzie kierował obozem Prawa i Sprawiedliwości, gdy zabraknie Jarosława Kaczyńskiego - to wszyscy wiedzą od dawna - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Zbigniew Girzyński.
W opinii parlamentarzysty PiS to "pojedynek absolutnie przedwczesny", bo Jarosław Kaczyński może rządzić partią jeszcze wiele lat.
Zobacz też: Morawiecki traci swoją pozycję? Profesor nie ma wątpliwości
Girzyński w rozmowie z Robertem Mazurkiem zwrócił też uwagę na różnice w odpowiedzialności między Morawickim i Ziobro.
- W przypadku Zbigniewa Ziobry rozbicie PiS jest wyjściem awaryjnym, dzisiaj premier Morawiecki kieruje dużym okrętem, jako kapitan statku ma różnego rodzaju problemy, a tu mielizna, a tu góra lodowa - stwierdził Girzyński.
Wskazał również, że z innego punktu widzenia patrzy Zbigniew Ziobro.
- Zdając sobie sprawę, że to nie on ponosi odpowiedzialność za trzymanie steru tego okrętu, myśli w ten sposób razem z kilkoma swoimi współpracownikami: jak tu kiedyś przejąć stery, a jak się nie uda, to jak się załapać do dobrej szalupy ratunkowej - komentował gość RMF FM.
Konflikt w obozie PiS. "Morawiecki jest prymusem, ale przyszedł z sąsiedztwa"
Zbigniew Girzyński wskazał środowisko Solidarnej Polski jako źródło plotek o zmianie na stanowisku premiera i zastąpienia Morawieckiego przez Mariusza Błaszczaka.
- Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy moim zdaniem rozsiewają plotki, używając bardzo sprytnie takich nazwisk, które są bardzo dobrze postrzegane i przez Jarosława Kaczyńskiego, i przez elektorat PiS - mówił Girzyński.
Zaznaczył, że Jarosław Kaczyński "traktuje trochę Zbigniewa Ziobrę jak syna". - Marnotrawnego, ale syna. Mateusz Morawiecki jest wprawdzie prymusem, ale przyszedł z sąsiedztwa - stwierdził parlamentarzysta PiS.