Konferencja programowa zachodniopomorskiej lewicy

W połowie lutego w Szczecinie porozumienie o współpracy przed wyborami samorządowymi podpisały: Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD), Unia Pracy (UP), Socjaldemokracja Polska (SdPl) i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ). Porozumienie zakłada m.in. tworzenie wspólnych list wyborczych i wystawianie wspólnych kandydatów.

W projekcie programu, zaprezentowanego w sobotę, za priorytetowe zadania po wyborach samorządowych uznano m.in. zwiększenie konkurencyjności gospodarki regionu, rozwój edukacji, umiejętne wykorzystywanie funduszy unijnych. "Stawiamy na społeczeństwo obywatelskie i rozwój sektora organizacji pozarządowych" - czytamy w dokumencie.

Napisano w nim także, że lewica w Zachodniopomorskiem opowiada się za dalszym rozszerzeniem kompetencji samorządu terytorialnego na rzecz ograniczenia władzy centralnej. Nie zamierzamy wracać do czasów, kiedy to Warszawa wiedziała lepiej, jak należy budować drogi w gminie, likwidować bezrobocie, komu bardziej należy przyznać środki z unijnych funduszy - podkreślono.

Chcemy zamanifestować dziś swoją jedność, jedność działania na rzecz rozwoju regionu, który jednoczy lewicę - mówił do zgromadzonych na sali działaczy przewodniczący zachodniopomorskich struktur SLD Stanisław Wziątek. Skrytykował dotychczasowe poczynania PiS, które oskarżył o zawłaszczanie państwa.

W podobnym duchu o działaniach tej partii wypowiadał się gość specjalny Konferencji, były premier w latach 1988-89, Mieczysław Rakowski. Widać wyraźnie, że PiS-owi zależy na przekreśleniu 17 lat transformacji ustrojowej i osiągnięć okrągłego stołu - mówił. Nie można się temu biernie przyglądać i twierdzić, że te 17 lat to jedno pasmo oszustw i złodziejstwa - argumentował.

Obecnie w szeregach zjednoczonej zachodniopomorskiej lewicy jest około 15 organizacji i partii politycznych oraz stowarzyszeń, które przystąpiły do porozumienia. Są to m.in. Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych, Demokratyczna Partia Lewicy, Polski Związek Działkowców.