PolskaKomunikat Kancelarii Premiera. Trudne rozmowy Morawieckiego z Poroszenką

Komunikat Kancelarii Premiera. Trudne rozmowy Morawieckiego z Poroszenką

Sporne kwestie podczas spotkania polskiego premiera z prezydentem Ukrainy dotyczyły m.in. ustawy o IPN oraz ekshumacji polskich ofiar na terenie Ukrainy. Spotkanie odbyło się w sobotę podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.

Komunikat Kancelarii Premiera. Trudne rozmowy Morawieckiego z Poroszenką
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

20.02.2018 | aktual.: 20.02.2018 14:42

Jak podkreśliła KPRM, rozmowa była okazją m.in. do wymiany poglądów na temat sytuacji bezpieczeństwa w Donbasie oraz bezpieczeństwa energetycznego regionu w kontekście budowy gazociągu Nord Stream 2.

Oprócz tematów, w których interesy Polski i Ukrainy są zbieżne, Morawiecki i Poroszenko poruszyli także drażliwe dla obu stron kwestie. Jak podaje Kancelaria Premiera, szef polskiego rządu "sprzeciwił się próbom, niedającego się niczym uzasadnić, zakazu władz ukraińskich prowadzenia poszukiwań, ekshumacji i godnego pochówku polskich ofiar konfliktów i represji". KPRM dodało, że wspomniany zakaz oraz łamanie wspólnych ustaleń przez Ukrainę "poważnie obciąża stosunki" pomiędzy oboma państwami.

KPRM zacytowała również słowa Mateusza Morawieckiego na temat kontrowersyjnej nowelizacji ustawy.

- Ustawa o IPN wymierzona jest w kłamstwo, a nie w relacje polsko-ukraińskie - podkreślił premier.

Podczas rozmowy z Petro Poroszenką Morawiecki zaakcentował również, że prezydent podpisał, a następnie skierował ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej do Trybunału Konstytucyjnego, by ten ponownie przeanalizował zawarte w nowelizacji zapisy.

Napięte relacje

Stosunki polsko-ukraińskie uległy zaostrzeniu po przegłosowaniu przez Sejm ustawy o IPN. Największe wątpliwości Kijowa budzą przepisy mające umożliwić wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów. Na Ukrainie duże poruszenie wywołało również określenie "Wschodnia Małopolska", które zostało zastosowane w ustawie i odnosiło się do terenów dzisiejszej Galicji i Wołynia. Ukraiński rząd uznał, że ustawa stanowi "próbę ograniczenia dyskusji i dialogu", natomiast tamtejsi nacjonaliści potraktowali zapis o "Wschodniej Ukrainie" jako roszczenie terytorialne ze stronie Polski.

Źródło: premier.gov.pl

Zobacz także
Komentarze (2)