Komu przypadnie mandat poselski po Marcinkiewiczu?
Na razie nie wiadomo, kto obejmie mandat
poselski zwolniony przez byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który zrzekł się go, gdy został p.o. prezydenta Warszawy.
Wiele wskazuje na to, że pozostanę w regionie - powiedział
wojewoda lubuski Marek Ast, któremu przysługuje prawo do mandatu
po byłym premierze.
31.07.2006 | aktual.: 31.07.2006 15:55
Na konferencji prasowej Ast poinformował dziennikarzy, że nie podjął jeszcze decyzji, a w planach ma spotkanie w tej sprawie z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Mamy koalicję, koalicjanci na pewno będą oczekiwali też pewnej partycypacji, jeśli chodzi o zwolnione stanowiska wojewodów, a zatem ja taką decyzję mogę podjąć dopiero po konsultacjach z panem premierem. Na taką rozmowę jestem, myślę w ciągu tygodnia od czasu otrzymania listu od pana marszałka Jurka, umówiony - powiedział Ast.
Jak wyjaśnił wojewoda, na złożenie oświadczenia o odmowie przyjęcia mandatu osoba, której on przysługuje, ma siedem dni (jeśli nie złoży takiego oświadczenia w tym terminie, przyjmuje się, że mandat został przyjęty). Termin jest liczony od momentu dostarczenia listu w tej sprawie z Kancelarii Sejmu. Takie pismo Ast ma otrzymać we wtorek.
W przypadku rezygnacji z objęcia mandatu poselskiego przez Asta kolejną osobą, której będzie on przysługiwał, jest Elżbieta Płonka - obecnie radna sejmiku województwa lubuskiego z ramienia PiS.