Kompromisowa umowa. "W stu procentach nie jestem zadowolony"

- Wszyscy się zgodziliśmy, że nie powinniśmy w umowie zapisywać dat, bo wystarczy, jak obsuniemy się z jedną datą o trzy tygodnie albo miesiąc, to ktoś powie "nie zrobiliście tego" – mówi w rozmowie z WP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. I przyznaje, że z umowy koalicyjnej byłby w pełni zadowolony, gdyby wpisana była liberalizacja prawa aborcyjnego.

Kompromisowa umowa. "W stu procentach nie jestem zadowolony"
Kompromisowa umowa. "W stu procentach nie jestem zadowolony"
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Patryk Michalski

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski: Dlaczego umowa koalicyjna jest mało konkretna?

Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, kandydat na wicepremiera i ministra cyfryzacji: Według mnie jest bardzo konkretna. Mamy bardzo dużo zapisów gwarantujących, że będą realizowane polityki poszczególnych partii.

Jakie konkretnie?

Program mieszkań na wynajem realizowany przez samorządy, podwyżki dla nauczycieli, podwyżki dla budżetówki, sprawy dotyczące energii i klimatu, zmiany kodeksu karnego ws. mowy nienawiści, unieważnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, rozdział państwa od kościoła, czego żadna koalicja nie podpisała. Jak szukam odpowiedzi, kto miał mocniejszą umowę w sensie postulatowym, to nie znajduję żadnej przez trzydzieści lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bo umowy koalicyjne nie były jawne. Można uznać, że samo jej pokazanie to jest nowa jakość, ale można było też oczekiwać konkretnych projektów.

Nie da się złożyć umowy, która powie, że 27 stycznia przegłosujemy to, a w lutym tamto. Dyskutowaliśmy o tym, czy jesteśmy w stanie zapisywać daty. Wszyscy się zgodziliśmy, że nie powinniśmy zapisywać dat, bo wystarczy, jak obsuniemy się z jedną datą o trzy tygodnie albo miesiąc, to ktoś powie "nie zrobiliście tego". Być może trzeba będzie coś przesunąć o dwa tygodnie. Nie ma co zapisywać dat, bo się skończy tak, że za każdy tydzień będziemy rozliczani. Lepiej po prostu to zrobić i nie być rozliczanym co do dnia.

Pan jest w stu procentach zadowolony z tej umowy?

W stu procentach nie jestem zadowolony, bo umowa ma charakter kompromisowy.

To w ilu?

Byłbym w stu procentach zadowolony, gdybyśmy mieli wpisany projekt dotyczący liberalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży. Teraz jestem zadowolony w ponad 90 procentach.

Jak pan ocenia decyzję Razem, żeby nie wchodzić do rządu?

Tworzymy jako Lewica wspólny klub, popieramy wspólnie rząd. Magdalena Biejat będzie rekomendowana na wicemarszałka Senatu. Wspólnie bierzemy odpowiedzialność w różnych instytucjach, więc dla mnie to jest bardzo klarowne. Stanowisko Razem jest znane, nie wiem, dlaczego teraz budzi to zaskoczenie.

Kiedy poznamy personalia?

Myślę, że premier Tusk będzie przedstawiał nazwiska, kiedy otrzyma misję tworzenia rządu.

Rozmawiał Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
krzysztof gawkowskisejmumowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (543)