Kompromis w sprawie unijnej konstytucji „niemile widziany”
Politycy opozycji w Polsce sceptycznie przyjęli wiadomości o możliwości osiągnięcia kompromisu na spotkaniu dyplomatów w Brukseli w sprawie traktatu konstytucyjnego.
Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej obawia się czy niezręczne - jak powiedział - oświadczenia ministra Włodzimierza Cimoszewicza uczynione po angielsku nie zasugerowały kapitulacji w tej sprawie. Rokita ostrzegł, że kapitulacja napotka na kategoryczny sprzeciw PO, która zrobi wtedy wszystko, by obalić konstytucję unijną w referendum. Polityk zapewnił, że PO poprze tylko rozsądne porozumienie, które zagwarantuje Polsce pozycję nie gorszą od tej, jaką zawarowano w Traktacie Nicejskim.
Ludwik Dorn z Prawa i Sprawiedliwości podtrzymał stanowisko partii, według której najlepiej byłoby obecny projekt konstytucji schować do szuflady i pozwolić, by tam pokrył się kurzem.
Marek Kotlinowski z Ligi Polskich Rodzin także powtórzył opinię swojej partii, że jest to dokument niepotrzebny i zauważył, że wiele środowisk w Europie myśli tak samo.