Kompletnie pijany uciekał przed policją. W samochodzie nie był sam
Kierowca z odebranym dożywotnio prawem jazdy uciekał przed gnieźnieńską drogówką. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę.
- Kilka minut po północy policjanci drogówki w Gnieźnie zauważyli osobowego fiata seicento, którego kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna na widok policyjnego radiowozu zaczął uciekać. Stróże prawa włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli w pościg za autem, które kierowało się w kierunku centrum miasta. Kierowca seicento, chcąc zgubić policjantów jechał z dużą prędkością. Policjanci jadący za nim mieli na liczniku 140 km/h – podała asp. sztab. Anna Osińska, oficer prasowy gnieźnieńskiej policji.
Sytuacja była szczególnie niebezpieczna, bo jezdnia była mokra po opadach deszczu. Co więcej, w samochodzie znajdowała się też ciężarna partnerka kierowcy i dwoje dzieci bez obowiązkowych fotelików.
Mężczyzna nie miał prawa jazdy
Po krótkim pościgu, policjanci zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział 36-letni gnieźnianin, od którego funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu.
Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującego 2 promile alkoholu w organizmie. Okazało się też, że kierowca miał dożywotnio odebrane prawo jazdy.
W samochodzie narkotyki
- Podczas oględzin pojazdu, w schowku w drzwiach kierowcy policjanci znaleźli przedmiot przypominający broń krótką, który okazał się pistoletem na metalowe kulki (na który nie jest wymagane zezwolenie). Dodatkowo w tym samym miejscu znajdowały się narkotyki – relacjonuje Osińska.
Mężczyzna usłyszy zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego oraz posiadania środków odurzających. Grozi mu do 5 lat więzienia i wysoka kara grzywny.
Źródło: KPP Gniezno