Komplet celników na wschodniej granicy, ciężarówki dalej w kolejkach
Komplety celników stawiły się do pracy na nocną zmianę na przejściach na wschodniej granicy. Kolejki ciężarówek do odprawy maleją, ale najdłuższej trzeba czekać ponad dobę.
01.02.2008 | aktual.: 01.02.2008 21:57
Na przejściu granicznym z Ukrainą w Korczowej na Podkarpaciu na zmianę stawiło się 21 celników, w Medyce 23 - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu Małgorzata Eisenberger-Blacharska. Na obu przejściach pracują pełne obsady celników - dodała. W Korczowej na odprawę wieczorem czekało 400 tirów, rano było o 150 samochodów więcej.
Również komplet celników stawił się do pracy na nocną zmianę na przejściach granicznych w Lubelskiem. Niemal na bieżąco odprawiano wieczorem ciężarówki na przejściu z Białorusią w Koroszczynie; zmalały kolejki na przejściach z Ukrainą w Hrebennem i Dorohusku - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.
W Koroszczynie wieczorem na odprawę oczekiwało 20 samochodów, na ich odprawienie potrzeba godziny. Na dziennej zmianie celnicy odprawili 243 ciężarówki wyjeżdżające oraz 143 wjeżdżające do Polski.
Przed Hrebennem w trzykilometrowej kolejce przed przejściem na odprawę oczekiwało 170 ciężarówek, do ich odprawienia potrzeba 28 godzin. Wyjechało tędy w piątek na Ukrainę 88 ciężarówek, a wjechało do Polski - 104.
W Dorohusku kolejka była najdłuższa - 11 km, czekało w niej 460 samochodów, do ich odprawienia potrzeba 30 godzin. W dzień celnicy odprawili tu 260 wyjeżdżających ciężarówek i 216 wjeżdżających.
Ciężarówki czekające na wyjazd z kraju na polsko-białoruskich przejściach w Kuźnicy i Bobrownikach stoją w dwukilometrowych kolejkach - poinformowała podlaska policja. W Bobrownikach na odprawę oczekuje 80 samochodów, w sąsiedniej Kuźnicy - 100. Podlaska policja szacuje, że na obu przejściach czas oczekiwania na wyjazd z kraju nie przekracza ośmiu godzin.