ŚwiatKomorowski: referendum w sprawie ratyfikacji ryzykowne

Komorowski: referendum w sprawie ratyfikacji ryzykowne

Jako ryzykowne określił marszałek Sejmu
Bronisław Komorowski przeprowadzanie referendum w sprawie
ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, ze względu na konieczność
uzyskania odpowiedniej frekwencji. Aby referendum było ważne,
frekwencja musi wynieść ponad 50%.

17.03.2008 12:10

Marszałek powtórzył, że przygotowuje nowelizację ustawy o referendum, która - jak zapowiedział - będzie gotowa jeszcze w poniedziałek.

Oceniam drogę referendalną jako ryzykowną ze względu na potrzebę uzyskania frekwencji 50%, co jest trudne. Na wszelki wypadek przygotowuję nowelizację ustawy o referendum, która będzie dziś gotowa- zapewnił w Bydgoszczy Komorowski.

Zaznaczył, że referendum jest "wyjściem awaryjnym", gdyby klub PiS blokował możliwość ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego wynegocjowanego przez rząd PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Komorowski podkreślił też, że "cały czas jest na stole propozycja kompromisowa, uchwała zgłoszona przez kluby PO i PSL, która konsumuje 90 proc. poprawki zgłoszonej przez PiS".

Kompromis ma to do siebie, że nie może to być 100% - powiedział w Bydgoszczy marszałek. Podkreślił, że poprawki PiS do ustawy zezwalającej na ratyfikację Traktatu Lizbońskiego są niekonstytucyjne.

Mam nadzieję, że w parlamencie nie pojawi się pomysł, aby do ustawy zezwalającej na ratyfikację przez podpis prezydenta, wprowadzać rozwiązania niekonstytucyjne. Oznaczałoby to wtedy, że szaleniec, a szaleniec antyeuropejski, antyunijny na pewno się znajdzie, taką ustawę, która zawierałaby treści niekonstytucyjne, po prostu zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił.

Marszałek oświadczył, że ustawa ratyfikacyjna musi być jednoznaczna i nie może być zagrożona niekonstucyjnością. Natomiast, jak dodał, "w uchwale można wszystko zapisać".

Uchwała "jest doskonałym miejscem nie tylko na wygaszenie lęków środowisk, o których wspominał prezes PiS Jarosław Kaczyński". Warto to zrobić, każdy lęk jest warty pochylenia i rozładowania, ale do tego służy uchwała sejmowa, a ustawę (ratyfikacyjną) zostawmy taką, jaka jest- zaapelował.

Marszałek Sejmu był w poniedziałek gościem panelu dyskusyjnego pt. "Rzeczpospolita Obywatelska - ku odpowiedzialnej wolności". Impreza odbyła się w ramach obchodów 27. rocznicy wydarzeń bydgoskich w 1981 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)