Komorowski: PiS chce mnie ukarać za stwierdzenie oczywistego faktu korupcji politycznej
Bronisław Komorowski (PO) uważa, że Prawo i
Sprawiedliwość chce go ukarać za stwierdzenie oczywistego -
według niego - faktu, że mamy ostatnio do czynienia z "polityczną
korupcją" w wykonaniu przedstawicieli PiS.
28.09.2006 16:25
Politycy PiS zapowiedzeli prywatne akty oskarżenia do sądu przeciwko politykom PO Donaldowi Tuskowi, Janowi Rokicie, Bronisławowi Komorowskiemu oraz posłowi SLD Ryszardowi Kaliszowi za pomówienie. Chodzi m.in. o używanie przez tych polityków słów takich jak "korupcja" w stosunku do przedstawicieli PiS.
Komorowski powiedział dziennikarzom, że w 1979 r. został skazany na karę więzienia na podstawie zeznań ubeków, którzy mówili, że jego słowa o tym, iż "Polska nie jest krajem suwerennym obraziły ich uczucia narodowe".
Dziś - jak powiedział - PiS chce ukarać go za stwierdzenie równie - według niego - oczywiste. Dziś PiS chce ukarać mnie i innych polityków za coś równie oczywistego: że mamy do czynienia z faktem politycznej korupcji. Pewnie sędzia Andrzej Kryże (obecny wiceminister sprawiedliwości) już mnie nie będzie sądził, ale przyjmę wyrok jako dowód na to, że jednak te pomysły na IV RP w wydaniu PiS to nie moja bajka - powiedział Komorowski.
W 1980 r. grupa opozycjonistów, w tym Komorowski i Andrzej Czuma, skazana została na kilka miesięcy więzienia za manifestację przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Kryże rozpatrywał odwołanie od orzeczenia ówczesnego kolegium ds. wykroczeń i skazanie utrzymał, ale złagodził orzeczoną w kolegium karę do poziomu 1-3 miesięcy.