Komorowski: mistrzowie improwizacji w Iraku
Były minister obrony, poseł Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski powiedział, że według niego nasz udział w militarnej operacji stabilizacyjnej w powojennym Iraku może skończyć się blamażem. W wywiadzie dla Sygnałów Dnia w programie pierwszym Polskiego Radia eks-minister podkreślił, że Polsce brak środków finansowych i zaplecza logistycznego. Cała nadzieja w tym, że Polacy znani są jako mistrzowie improwizacji, więc być może i tym razem się uda - powiedział były minister obrony.
14.05.2003 | aktual.: 14.05.2003 08:29
Gość Polskiego Radia argumentował, że Polska nie jest w stanie wysłać do Iraku całej dużej, integralnej jednostki, czyli brygady, więc pojadą tam pododdziały powyrywane z różnych jednostek, które przedtem nie ćwiczyły wspólnych działań. .
Bronisław Komorowski podkreślił, że powinniśmy posiadać co najmniej dwie dobrze wyszkolone i uzbrojone brygady, zdolne w każdej chwili wziąć udział w zagranicznych operacjach. Jedna z nich mogłaby na przykład do Iraku wyjechać natychmiast, a druga zmienić tę pierwszą po pewnym czasie - wyjaśnił gość Polskiego Radia. Jego zdaniem, dojście przez naszą armię do takiego stanu rzeczy potrwa, tym bardziej, że obecny rząd ograniczył fundusze na reformę sił zbrojnych i w ogóle na obronność. (iza)