"Komornik" na ekranach kin
Na ekrany kin wszedł między innymi polski kandydat do Oskara - dramat "Komornik" w reżyserii Feliksa Falka. Dramat społeczeny obsypany nagrodami na festiwalu filmowym w Gdyni, to współczesna opowieść z życia wałbrzyskiego komornika. Film Falka jest przy okazji diagnozą współczesnego społczeństwa polskiego.
Feliks Falk ma nadzieję, że komornik Lucek to postać z krwi i kości. Reżyser ocenia, że to dzisiaj jedna z bardziej interesująch postaci w polskim kinie.
Tak samo uważa odtwórca roli Lucka, Andrzej Chyra. Aktor podkreśla, że chociaż - ze względu na wcześniejszą kreację w "Długu" Krzysztofa Krauzego, miał powody obawiać się zaszufladkowania go do ról bezwzględnych typów, to jednak postanowił przyjąć propopzycję zagrania u Falka. Rola komornika Lucka wydała mu się warta tego ryzyka. Lubię postacie połamane, niejednoznaczne, które mają w sobie coś, co lubimy i, i coś czego możemy nienawidzieć - powiedział aktor.
Krytycy oceniają na ogół film jako udany, chociaż nie wybitny. Niektórzy wątpią w psychologiczną prawdę przemiany bohatera. Janusz Wróblewski mówi, że to znakomicie zrealizowany pod względem warsztatu rzemieslniczego film, z doskonałą rolą Chyry. Redaktor naczelny miesięcznika "Kino" Andrzej Kołodyński ocenia, że dzieło Falka jest dynamiczne i zwarte, a Chyra jest przekonujący w każdej scenie. Barbara Hollender z "Rzeczypospolitej" podkreśla z kolei, że film jest ważny, bo od lat upominany się o kino społeczne. O te filmy jest najtrudniej, więc każda próba się liczy - dodaje Barbara Hollender.