Komornicy szpitali nie zajmą
Minister zdrowia Marek Balicki poinformował, że 75 proc. środków, które otrzymują szpitale z Narodowego Funduszu Zdrowia, nie podlega egzekucjom komornika. Jest to wspólne stanowisko resortów zdrowia i sprawiedliwości w sprawie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego.
02.02.2005 | aktual.: 02.02.2005 15:22
Stanowisko to jest reakcją na protest pracowników szpitala w Starachowicach, którzy od kilku dni głodują, obawiając się zajęcia środków szpitala przez komornika. Nie ma groźby zajęcia wszystkich środków przez komornika. Artykuł 831 par. 1 pkt 4 kodeksu chroni trzy czwarte środków, które otrzymują ZOZ-y z funduszu, gdyż nie mogą one podlegać egzekucjom komornika - zapewnił Balicki.
Dyrektorzy szpitali z całego kraju dyskutują w resorcie zdrowia z ministrem Markiem Balickim nad projektem ustawy o restrukturyzacji szpitali, który zakłada m.in. pożyczki z budżetu państwa, wstrzymanie egzekucji komorniczych i umorzenie części długów. W dyskusji przeważają głosy krytykujące ten projekt.
Ustawa 203 była skokiem na kasę szpitalną. Szpitale musiały te pieniądze wypłacić swoim pracownikom i to było przyczyną narastającego szybko zadłużenia. To, co nam się teraz proponuje, to nie jest oddanie tych pieniędzy, tylko pożyczenie. Stąd to porównanie do złodzieja, którego łapiemy na gorącym uczynku, kiedy nam kradnie samochód, a on nam mówi, że nam go nie odda, tylko pożycza - powiedział dziennikarzom dyrektor Wojewódzkiego Szpitala w Słupsku Ryszard Stus.
Odmiennego zdania jest dyrektor szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim Józef Grabowski, który jest zwolennikiem jak najszybszego uchwalenia ustawy o pomocy publicznej. Uważa on, że problem tzw. ustawy 203, czyli zaległych podwyżek dla pracowników medycznych, trzeba szybko załatwić i lepsze jest uzyskanie pożyczki z budżetu państwa niż długotrwałe spory szpitali w sądach z Narodowym Funduszem Zdrowia i Skarbem Państwa.
Jestem zwolennikiem odzyskania w dowolnej formie, ale jak najszybciej pieniędzy na załatwienie problemu, który do tej pory nie został załatwiony. Przerzucanie odpowiedzialności, licytowanie czy to powinna być dotacja, czy pożyczka, nie ma sensu. Oczywiście, lepsza byłaby dotacja, ale jeśli w systemie ochrony zdrowia jest ograniczona ilość pieniędzy, to nie ma co tego przedłużać - powiedział dyrektor.