"Kommiersant": napięcie w stosunkach rosyjsko-izraelskich
Rosyjskie plany sprzedaży Syrii systemów rakietowych o wysokiej precyzji rażenia skłoniły Izrael do odwołania swego ambasadora w Moskwie, co z kolei spowodowało, że Moskwa odwołała planowaną wizytę w Izraelu wiceministra spraw zagranicznych - pisze dziennik "Kommiersant".
12.01.2005 12:40
Rosyjski dziennik pisze, bez powoływania się na źródła, że ochłodzenie w stosunkach rosyjsko-izraelskich jest rezultatem planów Moskwy sprzedaży Syrii systemów rakietowych Iskander-E. Pociski te mogą niszczyć cele odległe o 280 km, co oznacza, że w ich zasięgu znalazłoby się całe terytorium Izraela, łącznie z ośrodkiem nuklearnym Dimona na pustyni Negew.
Według "Kommiersanta", Syria zwróciła się dwa lata temu do Moskwy z prośbą sprzedaży jej 18 systemów tego typu, jednak wówczas nie przeszły one jeszcze nawet prób poligonowych. Dlatego też Damaszek zadowolił się starszymi systemami Kornet-E i Metis-M.
Associated Press informuje, że służba prasowa "Rosoboronoeksportu", głównego eksportera rosyjskiej broni, oświadczyła, że nic jej nie wiadomo o planowanej sprzedaży systemów Iskander. Sprawy nie chciał też skomentować rosyjski MSZ.
Również rzecznik premiera Izraela Ariela Szarona odmówił komentarza. Przedstawiciele izraelskich kół wojskowych nieoficjalnie wyrazili zaniepokojenie, że pociski mogą dostać się w ręce radykalnego ugrupowania Hezbollah i naruszyć równowagę wojskową na Bliskim Wschodzie.