Komitet PiS Gminy Bełchatów przeprasza. "Wpis umieściła dwudziestokilkuletnia osoba"

Komitet PiS Gminy Bełchatów zapewnił jednocześnie, że w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzy, bo wszystkie wpisy będą wcześniej akceptowane. W tym przypadku tak nie było.

Wpis Komitetu PiS Gminy Bełchatów o "sejmowej farsie" szybko zniknął
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Rosiejka

Po zawieszeniu protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie na profilu na Facebooku Komitetu PiS Gminy Bełchatów nie ukrywano satysfakcji. "W końcu się doczekaliśmy. Sejmowa farsa, na czele której stała kobieta, której nie zależało na dobru dziecka, a jedynie na kasie, dobiegła końca. Brawo Prawo i Sprawiedliwość" – napisano w poście, w którym udostępniono artykuł zatytułowany "Wielkie zwycięstwo PiS! Upokorzona Hartwich opuszcza Sejm".

Jeszcze wieczorem w niedzielę Komitet PiS Gminy Bełchatów wydał oświadczenie przeprosił "wszystkie osoby, które poczuły się urażone wpisem dotyczącym zakończenia protestu opiekunów osób niepełnosprawnych".

"Użyte w przedmiotowym wpisie niefortunne sformułowania są nieakceptowalne i nie powinny zostać użyte, nawet uwzględniając temperaturę społecznego sporu jaka powstała wokół tego protestu. Dołożymy wszelkich starań, aby w przyszłości wpisy zamieszczane na naszej stronie były wcześniej zweryfikowane" – oświadczył Komitet PiS Gminy Bełchatów.

W przeprosinach wymieniono też działania rządu PiS dla osób niepełnosprawnych. Jak stwierdził Komitet PiS Gminy Bełchatów "rząd zrobił zdecydowanie więcej niż poprzednicy przez 8 lat swoich rządów".

Zobacz także: Kamiński: Wyrzucam z Facebooka tych którzy źle życzą Kaczyńskiemu w szpitalu

Szef zarządu powiatowego partii w Bełchatowie Konrad Koc w rozmowie z portalem onet.pl wyjaśnił, że wpis, który wywołał falę oburzenia, nie był z nikim konsultowany. - Wpis ten zamieściła bardzo młoda osoba, dwudziestokilkuletnia. Po prostu coś obejrzała w telewizji, usiadła do komputera, napisała i kliknęła "enter". I stało się – stwierdził. - Po przemyśleniu sprawy osoba ta sama do mnie zadzwoniła, by poinformować o tym, co się stało i jakie treści znalazły się na naszym profilu. Wtedy od razu zaczęliśmy działać – dodał.

- To taki incydent szczeniackiego wieku i efekt braku doświadczenia – stwierdził. Zapewnił też, że ta osoba została już odsunięta od redagowania wpisów, a każda nowa wiadomości musi być konsultowana. - Mam nauczkę, by tę naszą "młodą stajnię" lepiej nadzorować i pilnować, bo Facebookiem zajmują się głównie osoby młode, studenci – dodał w rozmowie z portalem.

Wybrane dla Ciebie
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom
Pięć osób zginęło w wypadku. Sąd złagodził wyrok
Pięć osób zginęło w wypadku. Sąd złagodził wyrok
Zaskakujący ruch USA po Alasce. Pozwolenie Ukrainie na kluczowe ataki
Zaskakujący ruch USA po Alasce. Pozwolenie Ukrainie na kluczowe ataki
Śmierć w akademiku w Lublinie. Partnerka nie mogła go obudzić
Śmierć w akademiku w Lublinie. Partnerka nie mogła go obudzić
Orban rozmawiał z Putinem. "Przygotowania idą pełną parą"
Orban rozmawiał z Putinem. "Przygotowania idą pełną parą"
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?