Komitet Helsiński: zamieścić listę z komentarzem na stronie IPN
O opublikowanie na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej tzw. listy Wildsteina z komentarzem IPN zwrócili się w liście otwartym do szefa Instytutu, Leona Kieresa, członkowie Komitetu Helsińskiego w Polsce.
04.02.2005 | aktual.: 04.02.2005 21:03
"W trosce o ochronę godności i praw osób, które czują się poniżone przez umieszczenie ich nazwisk na upublicznionej liście IPN, zwracamy się o zastosowanie środków pozwalających tym osobom uzyskać możliwie szybko i skutecznie wyjaśnienia i sprostowania" - napisali członkowie Komitetu Helsińskiego w Polsce.
Według nich, Instytut, "przyjmując odpowiedzialność za wytworzoną przez siebie listę", powinien wyjątkowo odstąpić od zasady niepublikowania swoich baz danych i umieścić na swojej stronie internetowej "tę listę, która już krąży w powszechnym obiegu, tak aby uniemożliwić posługiwanie się listami, które zostały sfałszowane".
Zdaniem członków Komitetu, lista umieszczona na stronie internetowej IPN powinna być poprzedzona wstępem wyjaśniającym jej charakter i wyliczeniem wszystkich grup osób, które się na niej znalazły. Powinno być również umieszczone jednoznaczne stwierdzenie, że nie każdy, kto znalazł się na liście, był pracownikiem bądź współpracownikiem służb specjalnych PRL.
Członkowie Komitetu uważają, że Instytut powinien też zapewnić wszystkim, "którzy uważają, że ich prawa zostały naruszone przez takie upublicznienie listy, możliwość należytego sprostowania".
Według członków KH w Polsce, osoby których teczki znajdują się w IPN, "a które należą do grupy osób pokrzywdzonych w myśl ustawy", powinny uzyskać "szybką, trwającą nie dłużej niż 30 dni, weryfikację informacji o nich związaną z ewentualnym przekazaniem im teczek; ta informacja za ich zgodą powinna znaleźć się na stronie WWW".
Poza tym, KH w Polsce proponuje, by osoby, "które nie posiadają swoich teczek w IPN, a znalazły na liście dane identycznie brzmiące z ich imieniem i nazwiskiem, miały prawo do uzyskania potwierdzenia na stronie WWW faktu, że to nie ich dane figurują na liście".
"Uważamy, że władze IPN powinny uczynić wszystko, by uniemożliwić ujawnianie innych podobnych list, do czasu opanowania sytuacji powstałej w wyniku rozpropagowania pierwszej, tzn. do zaspokojenia roszczeń osób pomówionych i zniesławionych przez znalezienie się na jednej liście z osobami współpracującymi ze służbą bezpieczeństwa" - czytamy w liście.
W imieniu członków KH w Polsce: Haliny Bortnowskiej-Dąbrowskiej, Janusza Grzelaka, Zbigniewa Hołdy, Wojciecha Maziarskiego, Michała Nawrockiego, Andrzeja Paczkowskiego, Andrzeja Rzeplińskiego, Stefana Starczewskiego, pod listem podpisała się Danuta Przywara.
Były publicysta "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein wyniósł z IPN skopiowaną listę inwentarzową z ok. 240 tys. nazwisk tajnych współpracowników i funkcjonariuszy służb specjalnych PRL oraz tych, których wytypowały one do ewentualnej współpracy. Na liście są też osoby mogące być dziś pokrzywdzonymi w myśl ustawy o IPN.
Komitet Helsiński w Polsce jest członkiem Międzynarodowej Helsińskiej Federacji Praw Człowieka.