Komisji do spraw nacisków znów nie udało się odwołać Widackiego
Nie udała się kolejna próba posłów PiS wykluczenia posła LiD Jana Widackiego z komisji śledczej, która ma zbadać rzekome naciski polityków na służby specjalne.
11.03.2008 | aktual.: 11.03.2008 21:26
Posłowie PiS domagali się włączenia w zakres badany przez komisję sprawy Widackiego, prowadzonej przez prokuraturę w Białymstoku. Arkadiusz Mularczyk z PiS wskazał na kilka doniesień prasowych, w których podkreślano, że sprawa Widackiego jest wynikiem nacisków politycznych w okresie, kiedy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro.
Jan Widacki tłumaczył, że komisja nie może zajmować się jego sprawą, bo dotyczy okresu, kiedy nie był jeszcze posłem. Większość członków komisji przychyliła się do tej opinii i wniosek posłów PiS w głosowaniu został odrzucony.
Jan Widacki sam zgłosił dwa wnioski o sprawdzenie dokumentów sądowych prowadzonych w sprawach posłów PiS Arkadiusza Mularczyka i Jacka Kurskiego. Widacki mówił, że należy sprawdzić, czy poseł Mularczyk jest osobą wiarygodną i bezstronną. Poseł LiD wskazał, że Mularczyk był podejrzewany, iż celowo wprowadził w błąd Trybunał Konstytucyjny i pozwał do sądu autorytet, jakim jest Andrzej Zoll. Ostatecznie Widacki wycofał swoje wnioski przed poddaniem ich pod głosowanie.
Większość obrad komisji zdominowały próby posłów PiS włączenia do prac komisji spraw związanych z politykami koalicji rządzącej. Przewodniczący komisji Andrzej Czuma odpowiedział, że komisja może zająć się tymi wątkami, ale wnioski w tej sprawie muszą być dobrze umotywowane.
Posłowie PiS chcieli też, aby komisja nie zajmowała się sprawą śmierci ojca Zbigniewa Ziobry. Podważali również prawo przewodniczącego do składania poszczególnych wniosków. Inni posłowie zarzucali im próbę torpedowania prac komisji.
W wyniku głosowań komisja postanowiła zwrócić się do prezydium Sejmu z pytaniem, czy komisja może zatrudnić pięciu biegłych i czy każdy z jej członków może zatrudnić po jednym asystencie. Komisja zwróci się także do ministra sprawiedliwości, szefów ABW i CBA oraz Komendanta Głównego Policji o dostarczenie akt toczących się postępowań w sprawach interesujących komisję.