Komisje ws. o. Hejmy bez przedstawicieli Episkopatu
W komisjach badających sprawę o. Hejmy nie
będzie przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski, gdyż sprawa
ta dotyczy zakonnika, a nie księży diecezjalnych - powiedział rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch.
09.05.2005 | aktual.: 09.05.2005 14:16
Wyjaśnił, że - zgodnie z prawem kościelnym - o. Hejmo, jak każdy zakonnik, podlega bezpośrednio władzom zakonnym (np. prowincjałowi), a nie Episkopatowi. W przypadku takiej zależności jurysdykcyjnej, to zakon zapewne wystąpi o udostępnienie dokumentów IPN, a nie Episkopat - zaznaczył.
Rzecznik Episkopatu zaprzeczył informacjom o powołaniu specjalnej komisji Episkopatu i IPN w odniesieniu do sprawy o. Hejmy. Nic mi nie wiadomo o powołaniu jakiejś specjalnej komisji Episkopatu i IPN"- powiedział. Doniesienia o powołaniu takiej komisji od kilku dni pojawiają się w zagranicznych i krajowych mediach.
Ks. Kloch powiedział, że mają być powołane dwie komisje przez dominikanów, jedna będzie się składała z dominikanów i historyków IPN, a druga z samych tylko zakonników, dla zastanowienia się w bardziej ogólnym zakresie, jak postępować w przypadkach podobnych do sprawy o. Hejmy.
Te informacje potwierdził prowincjał dominikanów o. Maciej Zięba. Jak poinformował, w najbliższym czasie zostaną powołane komisje dominikańskie: naukowa i dyscyplinarna. Głównym celem komisji naukowej będzie zbadanie stanu faktycznego w sprawie zarzutów stawianych o. Hejmie, natomiast komisja dyscyplinarna ma ustalić, jak należy postępować ogólnie wobec ludzi związanych z zakonem, którzy kolaborowali - powiedział o. Zięba.
Według o. Zięby, komisja naukowa składałaby się m.in. z dominikanów, którzy mają zaufanie publiczne, oraz z historyków IPN, gdyż - jak się wyraził - potrzebna jest znajomość obu rzeczywistości: dominikańskiej, której nie ma IPN, i ubeckiej, której nie znają dominikanie.
Zapytany, kiedy zostaną powołane te komisje, o. Zięba odpowiedział, że w poniedziałek wieczorem wraca z Rzymu do Polski i - jako prowincjał polskich dominikanów - niezwłocznie je powoła.
Indagowany, jakie sankcje dyscyplinarne mogą spotkać o. Hejmę, gdyby potwierdziły się informacje o jego współpracy z SB, ojciec Zięba odpowiedział, że w tej chwili trudno jest mu spekulować na ten temat, bo obecnie należy to wszystko zbadać". "Ogólnie rzecz biorąc jest to poważna sprawa - podsumował.