Komisja: wypowiedź Chiraca godzi w suwerenność
"Za godzącą w suwerenność i godność naszego państwa oraz innych państw nią dotkniętych" uznała w piątek niedawną wypowiedź prezydenta Francji Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych.
28.02.2003 | aktual.: 28.02.2003 15:16
Komisja zwróciła się też do MSZ o wyjaśnienia w sprawie wypowiedzi przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego. Za obraźliwą uznali ją posłowie koła Ruchu Katolicko-Narodowego.
"Wypowiedź prezydenta Francji odbieramy jako godzącą w zdrowe zasady współpracy europejskiej, w suwerenność i godność naszego państwa oraz innych państw nią dotkniętych" - czytamy w przyjętym przez Komisję oświadczeniu.
Chirac niedawno ostro skrytykował kraje kandydujące, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki USA wobec Iraku.
Komisja "wzywa władze RP do zdecydowanej obrony pozycji i godności Polski w życiu międzynarodowym i w ramach współpracy europejskiej".
"Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP jest poruszona wypowiedziami prezydenta Republiki Francji Jacquesa Chiraca na temat polityki państw kandydujących do Unii Europejskiej, w tym na temat stosunków polsko - amerykańskich i stanowiska Polski wobec sytuacji na Bliskim Wschodzie" - brzmi fragment oświadczenia.
Z inicjatywą w sprawie oświadczenia wystąpił Marek Jurek (PiS). Za jego przyjęciem głosowało 10 posłów, dwóch wstrzymało się od głosu, jeden był przeciw.
Chirac na konferencji prasowej po szczycie Piętnastki w Brukseli ostrzegł, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie rozszerzenia.
W ocenie prezydenta Francji zachowanie kandydatów było "niezbyt odpowiedzialne, a w każdym razie świadczące o niezbyt dobrym wychowaniu. Zmarnowali oni okazję, żeby siedzieć cicho" - powiedział. Bowiem "przystępowanie do Unii Europejskiej wymaga minimum uzgadniania (stanowisk)" - tłumaczył. Zarzucił kandydatom infantylizm, lekkomyślność i niezdolność do przewidzenia konsekwencji.
Komisja zwróciła się do MSZ o dodatkowe wyjaśnienia w sprawie wypowiedzi przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego, który - według AFP - miał stwierdzić, że Polska powinna "wybić sobie z głowy", iż będzie mogła korzystać z przywilejów gospodarczych Unii, a bezpieczeństwo narodowe oprzeć na sojuszu z USA.(an)