Komisja wojskowa ustala przyczyny wypadku śmigłowca
Komisja wojskowa bada przyczyny wypadku śmigłowca Mi2, który w środę rozbił się pod Lubartowem. Z relacji świadków wynika, że w czasie lotu, awarii uległy obydwa silniki maszyny. Śmigłowiec runął na ziemię z wysokości stu metrów. Piloci zostali ranni.
Śmigłowiec należał do 1-go Ośrodka Szkolenia Lotniczego w Dęblinie. Komisja wykonuje szkic sytuacyjny miejsca upadku śmigłowca. Wrak następnie będzie przewieziony do bazy lotniczej w Dęblinie. Eksperci sprawdzą, czy przed katastrofą helikopter był sprawny.
Jak powiedział rzecznik prasowy komisji, pułkownik Ryszard Michałowski - maszyna miała już 30 lat. Ostatni przegląd przechodziła 16 września tego roku.
Zdaniem pułkownika Michałowskiego, komisja badająca przyczyny wypadku, może opracować raport najwcześniej za trzy tygodnie.