Komisja śledcza niegodna sędziego
Prof. Andrzej Murzynowski został zmuszony przez prezesa Sądu Najwyższego do rezygnacji ze stanowiska eksperta sejmowej komisji śledczej, która bada aferę Rywina - pisze "Rzeczpospolita".
26.05.2003 | aktual.: 26.05.2003 06:24
Lech Gardocki uznał, że udział profesora w pracach komisji może uchybiać godności urzędu sędziowskiego. Dziennik wyjaśnia, iż zgodnie z ustawą o SN, jego prezes może nie zgodzić się na to, by sędziowie Sądu Najwyższego, również pozostający w stanie spoczynku - tak jak Andrzej Murzynowski - podejmowali się dodatkowej pracy.
Między profesorami Gardockim i Murzynowskim doszło do ostrej polemiki w tej sprawie. 8 kwietnia profesor Lech Gardocki napisał ostry list do Murzynowskiego, w którym wezwał go do zrezygnowania z udziału w pracach komisji śledczej - pisze gazeta. Dziennik przypomina, że w sytuacjach prawnie wątpliwych przewodniczący Nałęcz wielokrotnie prosił prof. Murzynowskiego o interpretowanie przepisów. (mk)