Komisja nie poparła poprawek do projektu ws. świadczeń pielęgnacyjnych
Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny nie poparła żadnej ze zgłoszonych w drugim czytaniu poprawek do projektu ustawy podwyższającej świadczenia pielęgnacyjne. Opozycja chce szybszej podwyżki świadczeń dla rodziców dzieci niepełnosprawnych niż proponuje rząd.
03.04.2014 | aktual.: 03.04.2014 14:54
W czwartek komisja zaopiniowała negatywnie poprawki zgłoszone w środę podczas drugiego czytania projektu. Wszystkie zmierzały do szybszego podwyższenia świadczeń niż zaproponował rząd.
Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych podwyższa świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej, żeby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Jest on odpowiedzią na protest trwający od dwóch tygodni w Sejmie.
Przewiduje on, że docelowo świadczenie pielęgnacyjne wzrośnie do wysokości odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę netto prognozowanemu na 2016 r. Zgodnie z projektem świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto. Protestujących ta propozycja nie zadowala. Domagają się podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz i corocznej waloryzacji świadczeń.
Projekt przygotował rząd, jednak, aby skrócić proces legislacyjny, został on wniesiony do Sejmu jako poselski - posłów PO i PSL.
Posłowie opozycji chcą szybszego dojścia do docelowej kwoty.
Klub PiS zgłosił poprawkę, by świadczenie pielęgnacyjne wzrosło do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, z ostatniego kwartału poprzedniego roku - co wprowadziłoby stały mechanizm zapewniający regularną waloryzację.
Jak tłumaczył Stanisław Szwed (PiS), wpisanie do ustawy konkretnej kwoty nie jest korzystnym rozwiązaniem, bo nie wiąże się bezpośrednio ani z płacą minimalną, ani z przeciętnym wynagrodzeniem. Najkorzystniejsze będzie powiązanie wysokości świadczenia z przeciętną płacą, która zależy od sytuacji na rynku. Dodał, że byłaby to kwota zbliżona do zaproponowanej przez rząd - 1327 zł netto.
Wcześniej PiS zgłosił wniosek mniejszości, w którym zaproponował, by to rozwiązanie obowiązywało już od maja tego roku. Jednak w poprawce zgłoszonej podczas drugiego czytania klub proponował, by podwyżka nastąpiła od 2015 r. Jak tłumaczył podczas posiedzenia komisji Szwed, wnioskodawcy uznali, że łatwiej będzie wprowadzić to rozwiązanie od nowego roku budżetowego.
Podobne poprawki zgłosiły SP i TR.
Klub SP chciał podwyższenia kwoty świadczenia do wysokości płacy minimalnej i zapisania tego w ustawie - obecnie do projektu wpisana jest konkretna kwota, nie jest wprost powiązana z wysokością płacy minimalnej. Zaproponował też, by podwyżki obowiązywały od 1 maja br.
Z kolei TR zaproponował, by świadczenie wzrosło do kwoty 1300 zł już od przyszłego roku.
Wniosek mniejszości zgłaszał też wcześniej klub SLD, który chce, by od przyszłego roku rodzice niepełnosprawnych dzieci otrzymywali w sumie 1300 zł - 1200 zł świadczenia i 100 zł dodatku finansowanego z Funduszu Pracy.
- Nigdy nikomu nie obiecywałem rzeczy, których później nie udało się doprowadzić do skutku. Jest przedstawiony harmonogram dojścia do wartości porównywalnej z minimalnym wynagrodzeniem netto w 2016 r. To jest wypełnienie deklaracji i to podtrzymujemy - mówił, odnosząc się do zaproponowanych poprawek, minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przypomniał, że w przypadku świadczeń pielęgnacyjnych, tak samo jak w przypadku pozostałych świadczeń rodzinnych, obowiązuje mechanizm weryfikacji co trzy lata.
Przypomniał, że wiosną przyszłego roku rozpocznie się dyskusja nt. weryfikacji. - Ja zgłoszę podniesienie tego świadczenia w korelacji do minimalnego wynagrodzenia na 2017 r. i na 2018 r. Jeśli będzie potrzeba urealnienia w 2016 roku, to też taka możliwość istnieje - zadeklarował.
Nie wykluczył, że sam mechanizm weryfikacji może zostać zmieniony. Jego zdaniem warto się nad tym zastanowić, jednak w takim wypadku powinien on być taki sam dla wszystkich świadczeń rodzinnych, a nie tylko dla świadczeń pielęgnacyjnych, dlatego - jego zdaniem - omawiany projekt nie jest właściwym do wprowadzania takiej zmiany.
W czwartek w Sejmie wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn odpowiadała na pytania posłów PiS, które dotyczyły m.in. protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych oraz opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji.
Szwed zarzucił rządzącym, że w sposób "skandaliczny i niedopuszczalny" podzielili środowisko osób niepełnosprawnych. - Doprowadziliście do sytuacji, że zróżnicowaliście opiekę nad dziećmi niepełnosprawnymi i osobami dorosłymi ze znacznym stopniem niepełnosprawnymi, niezdolnymi do samodzielnej egzystencji - mówił i pytał jak MPiPS zamierza zakończyć trwające zarówno w Sejmie, jak i przed Sejmem, protesty w tej sprawie.
Seredyn przypomniała, że zapowiedziany został okrągły stół w sprawie systemowych zmian. - Do tego okrągłego stołu zostaną zaproszeni i eksperci, i wszyscy ci, którzy będą chcieli zająć merytoryczny głos w dyskusji na ten temat, po to, żeby wprowadzić systemowe rozwiązanie łagodzące problem i rozwiązujące docelowo problem pomocy w ramach świadczeń rodzinnych - powiedziała Seredyn.