ŚwiatKomisja Europejska wzywa Polskę do śledztwa ws. więzień CIA

Komisja Europejska wzywa Polskę do śledztwa ws. więzień CIA

Komisja Europejska po raz kolejny zaapelowała do Polski o przeprowadzenie niezależnego dochodzenia w sprawie domniemanych więzień CIA na polskim terytorium i odpowiedź na stawiane Polsce zarzuty.

15.11.2007 | aktual.: 15.11.2007 14:23

Polskie władze wielokrotnie zapewniały, że żadnych tajnych więzień nie było.

Wciąż oczekujemy na odpowiedź Polski na nasz list z lipca - powiedział na konferencji prasowej Friso Roscam Abbing, rzecznik unijnego komisarza ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Franco Frattiniego.

Chodzi o pismo, w którym Frattini domaga się od Polski i Rumunii przeprowadzenia niezależnych dochodzeń w sprawie więzień i lotów CIA oraz poinformowania o ich wynikach. Właśnie dostaliśmy odpowiedź z Rumunii, którą uważnie analizujemy. Odpowiedzi z Polski wciąż nie mamy - powiedział rzecznik Frattiniego, przypominając, że komisarz domagał się reakcji na swój list "jak najszybciej".

Oczekujemy odpowiedzi raczej wcześniej, niż później, ale przede wszystkim chodzi o to, by była całościowa i wyczerpująca - zaznaczył Roscam Abbing. Jego zdaniem taką odpowiedź nakazuje poważne traktowanie dwóch raportów w sprawie nielegalnej działalności CIA w Europie: Parlamentu Europejskiego, autorstwa włoskiego socjalisty Claudio Favy, oraz Rady Europy, przygotowanego przez szwajcarskiego senatora Dicka Marty'ego.

Fava ogłosił w środę w Strasburgu, że będzie kontynuował działalność śledczą. Tym razem chce zbadać doniesienia o więzieniu CIA na Ukrainie, o którym mówił pokazany w PE film państwowej rosyjskiej telewizji RTR.

Powołując się na zdjęcia i wypowiedzi świadków w filmie, Fava powiedział, że są "wskazówki, ale nie dowody" na ewentualne przeniesienie na Ukrainę do więzienia CIA wybudowanego w drugiej połowie 2005 roku więźniów, którzy rzekomo mieli być przetrzymywani wcześniej w Polsce i Rumunii.

Proszony o komentarz do tych rewelacji rzecznik KE apelował w czwartek, by "nie podejmować daleko idących, pochopnych wniosków". Zadeklarował, że KE uważnie analizuje wszystkie informacje, jakie do niej docierają "ze wszystkich źródeł". Powiedział jednak, że KE nie jest i nie była w kontakcie z ukraińskimi władzami w sprawie domniemanego więzienia CIA.

W przyjętym 26 czerwca przez Radę Europy raporcie Dick Marty napisał, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski "wiedział i aprobował" rolę Polski w tajnych operacjach CIA prowadzonych na terytorium Polski. O operacjach CIA w Polsce mieli też wiedzieć ówcześni wysocy rangą funkcjonariusze państwowi: minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, szef WSI Marek Dukaczewski i Marek Siwiec. Wszyscy zaprzeczyli tym informacjom.

Komisja Europejska od początku pojawienia się w prasie amerykańskiej w listopadzie 2005 roku informacji o istnieniu tajnych więzień CIA w Europie, zdecydowanie popierała dochodzenia Rady Europy. Tłumaczyła, że sama nie ma kompetencji, by badać tę sprawę. Wielokrotnie apelowała też do krajów członkowskich o przeprowadzenie własnych dochodzeń.

Swoje dochodzenie przeprowadzili też eurodeputowani. Po rocznej pracy specjalna tymczasowa komisja Parlamentu Europejskiego ds. domniemanych lotów i więzień CIA w Europie przyjęła w listopadzie 2006 roku raport, w którym oskarżyła rządy państw członkowskich o współpracę z USA i ukrywanie jej przed opinią publiczną. Raport stawia zarzuty 17 krajom, w tym Polsce. I choć w projekcie raportu eurodeputowani napisali, że w Starych Kiejkutach koło Szczytna "mógł istnieć tymczasowy, tajny ośrodek przetrzymywania", to ostatecznie, po głosowaniu, zostało zdanie, iż "nie można stwierdzić, że w Polsce były zlokalizowane tajne ośrodki przetrzymywania" więźniów CIA. (sm)

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)