"Komiczny Ali" udziela wywiadów
Dwie arabskie stacje telewizyjne -Al-Arabijja i Abu Dhabi - wyemitowały wywiady z byłym ministrem informacji w rządzie Saddama Husajna - Muhammadem Saidem as-Sahhafem. Ten owiany już legendą iracki dostojnik - zwany też "ministrem dezinformacji" bądź "Komicznym Alim" - zasłynął ze swoich barwnych konferencji prasowych podczas wojny w Iraku.
28.06.2003 | aktual.: 28.06.2003 10:09
Muhammad as-Sahhaf przyznaje, że głęboko przeżył zajęcie Bagdadu przez aliantów. Dodaje jednak od razu, że nie żałuje roli, jaką odegrał w Iraku Saddama Husajna. Długie ukrywanie się przed wojskami alianckimi wyraźnie odbiło się na stanie zdrowia as-Sahhafa. Wychudł, posiwiał, a jego postawa przed kamerą nie była już wypełniona animuszem i pewnością siebie jak podczas wojny.
Były szef irackiego resortu informacji powiedział, że nic nie słyszał o swojej światowej popularności. "Jestem osobą prostą i chciałbym wraz z rodziną dalej toczyć normalne życie w Iraku, pisząc pamiętniki" - dodał. "Historii nie odtworzy się w jednym wywiadzie telewizyjnym" - powiedział as-Sahhaf, dodając tę frazę do swoich sławnych powiedzeń.
Odnosząc się do przydomka "ministra dezinformacji", jaki nadali mu alianci, as-Sahhaf powiedział, że uwzględniając ówczesną sytuację, jego uwagi i komentarze były jak najbardziej trafne i prawdziwe.
Eks-minister powiedział też, że od upadku Bagdadu nie widział już Saddama Husajna ani nikogo z kierownictwa partii.
Nawiązując do ostatniej fali zamachów na aliantów, as-Sahhaf powiedział, że nie wie czy są one inspirowane przez ukrywających się członków byłego reżimu.
Wywiad przeprowadzono na przedmieściach Bagdadu. Iracki minister oddał się w ręce Amerykanów kilka dni temu. Po przesłuchaniu, został zwolniony do domu.
