Komentarz Internauty: Jaki Irak?

Tego nie wie nikt, chyba nawet Amerykanie. Władze Iraku z pewnością będą wybrane spośród ugrupowań sympatyzujących z USA. Wypada mieć nadzieję, że nie nastąpi tam próba narzucenia kopii demokracji zachodniej. Takie próby były np. czynione w czasach kolonialnych w Afryce - z opłakanym skutkiem. Jest bezsporne, że to sami Irakijczycy muszą wypracować model odpowiadającej im formy demokracji.

11.04.2003 | aktual.: 11.04.2003 10:03

Historia pokazuje, że państwa, które uległy Amerykanom, w efekcie wyszły na tym lepiej niż te, które się im oparły. Obecna sytuacja jest jednak inna niż kiedyś. Już wkrótce zetrą się tam sprzeczne interesy państw, które również będą chciały uczestniczyć w kształtowaniu przyszłości Iraku. Rozgrywka bowiem toczy się o nie byle jaką stawkę. Chodzi oczywiście o ogromne złoża irackiej ropy. To ogromne zagrożenie. Już kiedyś Irak był sceną zakulisowej walki supermocarstw o strefę wpływów.

Jest tam też "puszka Pandory", jaką są Kurdowie. Kłopot polega na tym, że Kurdowie są też w Turcji, a Turcja to członek NATO i sojusznik USA. Dać Kurdom samodzielne państwo - to dobrze, bo ten naród zasługuje na własne państwo, ale także źle, bo może doprowadzić do krwawych walk w Turcji. Nie dać Kurdom państwa, to z kolei wywołać wściekłość kilkkudziesięciu milionów ludzi i prosić się o zbrojny konflikt. W zasadzie obie decyzje są złe z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora i obie mogą prowadzić do kolejnego konfliktu. Ktokolwiek będzie musiał taką decyzję podjąć, będzie miał twardy orzech do zgryzienia.

Zaprowadzenie pokoju w Iraku będzie kosztowne i zaangażuje znaczące siły militarne. Sądzę, że mówimy tu o operacji na lata! Był taki chiński zwyczaj, że jak komuś uratujesz życie, to stajesz się za niego odpowiedzialny...

Robert P.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)