Wystawił skuter na WOŚP. Od razu musiał się tłumaczyć
Michał Kołodziejczak wystawił na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy skuter, którym jeździł podczas kampanii wyborczej. Po nagłośnieniu akcji pojawiły się jednak pytania o historię pojazdu. Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w odpowiedzi napisał "o dziwnych okolicznościach".
21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 19:40
Finał WOŚP w tym roku przypada 28 stycznia. Tym razem hasło brzmi: "Tu wszystko gra! OK!". Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych.
"Skuter Vespa ze zwycięskiej kampanii wyborczej do Sejmu. Symbol bezpośrednich kontaktów z mieszkańcami w okręgu 37 gnieźnieńsko-konińskim. Wierzę, że będzie również symbolem pojednania i przyniesie nowemu użytkownikowi wiele szczęścia. Do końca świata i jeden dzień dłużej... gramy razem!" - brzmi opis aukcji pod którym podpisany jest Michał Kołodziejczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalej czytamy, że pojazd "przejechał setki kilometrów, minął wiele polskich miasteczek i wsi, by stać się jednym ze znaków rozpoznawczych pana Michała i wpisać w historię sukcesu".
Do aukcji odniósł się w mediach społecznościowych Piotr Nisztor z "Gazety Polskiej".
"Panie ministrze, czy nie kupił pan tego skutera na potrzeby kampanii wyborczej? W jaki sposób pan go nabył (gotówką?)? Czy uwzględnił pan ten zakup w sprawozdaniu z kampanii wyborczej, albo w sprawozdaniu partii?" - zapytał w serwisie X.
Na odpowiedź nie musiał długo czekać. "Nie, skuter był na potrzebę tego, że 2 czerwca straciłem prawo jazdy i wykorzystywany był przeze mnie do przemieszczania się w Warszawie. Dlatego mówię, że to dość dziwne okoliczności" - odpisał Kołodziejczak.
Kołodziejczak stracił prawo jazdy
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak stracił prawo jazdy w czerwcu 2023 roku za przekroczenie prędkości o 52 km/h w terenie zabudowanym. Kołodziejczak podróżował wówczas do Elbląga. Według pomiaru patrolu drogówki, w terenie zabudowanym jechał 102 km/h.
Do momentu naszej publikacji w aukcji Kołodziejczaka na rzecz WOŚP wzięły udział 22 osoby, a cena skutera wynosiła 15,4 tys. zł.
Czytaj też: