Kolekcjoner trabantów "gnębiony" przez sąsiadów
Brytyjczyk Graham Goodall, z zamiłowaniem zbierający stare NRD-owskie trabanty, został ukarany grzywną za zignorowanie urzędowego nakazu usunięcia z ogródka 49 pojazdów.
20.10.2004 | aktual.: 20.10.2004 20:30
Trabanty pana Goodalla, emerytowanego inżyniera, od dawna były solą w oku sąsiadów, którzy skarżyli się, że NRD-owskie samochodziki szpecą im krajobraz w pięknym hrabstwie Derbyshire. Sąd przyznał im rację i nakazał usunięcie samochodów, widocznych z turystycznego szlaku, prowadzącego w pobliżu domu kolekcjonera.
Goodall tłumaczył w sądzie, że nie mógł się zastosować do otrzymanego wiosną nakazu, ponieważ przez dłuższy czas przebywał w Niemczech. Z tego samego powodu nie mógł też złożyć odwołania w stosownym terminie. Sędzia okazał się jednak mało wyrozumiały, ukarał kolekcjonera grzywną i zagroził dalszymi sankcjami, jeśli Trabanty nie znikną.
Goodall jest zdruzgotany, ale zdaje sobie sprawę, że z sądem nie wygra. Ma nadzieję, że może ktoś, kto wygrał duże pieniądze na loterii, zechce zapewnić jego trabantom "dach nad głową".