Kolejny tajfun zbiera żniwo na Tajwanie
21 osób zginęło w wyniku przejścia przez Tajwan w
niedzielę i poniedziałek tajfunu Nari. Co najmniej dziewięć osób
uznano za zaginione, a 68 odniosło rany. 820 tys. domów zostało
pozbawionych prądu.
Według miejscowych służb meteorologicznych, opady towarzyszące przejściu tajfunu były najsilniejsze od 10 lat.
8 tys. osób ewakuowano z domów. W niektórych miejscach woda dochodziła do pierwszych pięter.
Tajfun Nari stracił w poniedziałek siłę zamieniając się w burzę tropikalną. Władze tajwańskie odwołały zajęcia szkolne, wstrzymały pracę lotnisk. Zamknięta była także giełda, zaś przedsiębiorstwom zalecano, by dały w poniedziałek pracownikom wolne.
Klęska nastąpiła dwa miesiące po tym, jak inny tajfun - Toraji - zabił ponad 100 osób we wschodniej i środkowej części wyspy.(ck)