Kolejny ojciec-degenerat
Przed łódzkim sądem stanie 30-letni Marcin W.
oskarżony o znęcanie się nad swoim 3-miesięcznym synkiem Kubą. W
wyniku odniesionych obrażeń chłopiec doznał nieodwracalnego i
postępującego zaniku mózgu; dziecko jest niewidome i głuchonieme.
Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
05.10.2005 | aktual.: 05.10.2005 11:55
Przed sądem odpowie również 54-letnia Ewa W., babka chłopczyka, której prokuratura zarzuca nie udzielenie dziecku pomocy. Grozi jej kara do 3 lat więzienia.
Łódzka prokuratura skierowała w tej sprawie do Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście akt oskarżenia - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Według prokuratury, mieszkaniec Łodzi znęcał się fizycznie nad dzieckiem od połowy grudnia 2004 roku do połowy stycznia 2005 roku, stosując wobec niego przemoc. Polegała ona na gwałtownym potrząsaniu, ściskaniu i uderzaniu dzieckiem o twarde przedmioty - powiedział Kopania.
Dodał, że doprowadziło to do powstania u chłopca licznych obrażeń wewnętrznych i spowodowało powstanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Z ustaleń prokuratury wynika, że babka chłopca widziała obrażenia na ciele wnuka, nie udzieliła mu jednak pomocy przez zapewnienie pomocy lekarskiej. Kobieta przyznała w prokuraturze, że nie sądziła, iż stan zdrowia wnuka jest aż tak poważny, aby zagrażał jego życiu; obawiała się też sprzeciwić synowi.
W połowie stycznia tego roku Kuba z poważnymi obrażeniami głowy trafił do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Przywieziono go z jednej łódzkich przychodni, do której przyniesione zostało przez swoją ciotkę - siostrę oskarżonego. Chłopczyk był nieprzytomny. Już wówczas stwierdzono liczne złamania kości czaszki, sińce na policzkach. Lekarze Instytutu przez kilka dni walczyli o jego życie.
Ojca chłopczyka zatrzymano przed jedną z pijalni piwa; był nietrzeźwy. Marcin W. jest również ojcem ponadrocznej dziewczynki, sam opiekował się dziećmi. W grudniu ub. roku jego żona popełniła samobójstwo.