"Kolejny cios dla Polski. To porażające"

W najnowszym felietonie dla Wirtualnej Polski prof. Jadwiga Staniszkis krytykuje rozporządzenie minister Barbary Kudryckiej dot. "krajowych ram kwalifikacji dla szkolnictwa wyższego". Zdaniem socjolog, jest to "kolejny cios w etos inteligencji w Polsce". "Porażające jest już to, że oddziela się "nauki humanistyczne" od "nauk społecznych". Pani Kudrycka chce produkować oportunistycznych wykonawców. A nie innowatorów i obywateli" - ocenia prof. Staniszkis.

Etos inteligencji jako historycznej warstwy społecznej był w Polsce oparty nie tylko na autentycznych profesjonalnych kompetencjach (także w sferze szeroko rozumianej kultury), ale również na przyznawanej sobie (i uznanej przez innych) roli zarządcy narodowymi mitami i twórcy standardów moralnych. Nałożony na siebie obowiązek sprostania wynikającym z tego zobowiązaniom, z nawiązką wyrównał pewną pretensjonalność tej konstrukcji. Bo cena płacona za bycie inteligentem była wysoka, i w czasach rozbiorów i w komunizmie. Półinteligentom zawsze było łatwiej. Ale to właśnie aktywność inteligencji decydowała o przetrwaniu marzeń o Polsce. Tam formowały się elity.

Dziś ów etos otrzymał kolejny cios. A wydawało się, że w warunkach odzyskanej wolności nie ma już zagrożeń. Nagła pauperyzacja towarzysząca urynkowieniu została bowiem szybko przełamana: okazało się, że prawdziwa wiedza i talenty są zawsze w cenie. A fakt, iż społeczeństwo polskie miało (także w okresie komunizmu) wyższe standardy edukacyjne niżby to wynikało z ekonomicznego rozwoju kraju, okazał się głównym kapitałem społecznym Polaków. Ułatwił szybkie przystosowanie się do nowych reguł i indywidualne odnalezienie się w warunkach wysokiego ryzyka. Potem nastąpiła jednak nieudana reforma szkół średnich i programów: masowe testy, słowa-klucze i marne podręczniki, oduczające od myślenia oraz uzależnienie szkół od samorządów (czytaj: lokalnych układów i polityki), co w wielu wypadkach negatywnie wpłynęło na poziom kadry zarządzającej szkołami publicznymi.

A obecnie przyszedł kolejny cios: rozporządzenie pani minister Barbary Kudryckiej z 2 listopada ub. roku (Dz. Ustaw 253) dotyczące "Krajowych ram kwalifikacji dla szkolnictwa wyższego". Wprowadza się tam drobiazgowy opis tego, co dany kierunek ma dać w sferze "wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych". Porażające jest już to, że oddziela się "nauki humanistyczne" (m.in. filozofia i jej historia, etyka, antropologia, nauka o kulturze) od "nauk społecznych" (politologia, prawo, ekonomia, socjologia). I oczywiście od matematyki i fizyki. Mimo iż większość odkryć w tych dziedzinach miało źródło w ontologicznych problemach stawianych przez filozofów.

Ów rozdział będzie miał skutki programowe, organizacyjne i finansowe. Uderza też schematyzm (i wbrew tendencjom światowym wąska specjalizacja) problemów uznanych z istotne w sferze „wiedzy”. A także kolektywizm i prostackie podejście co do listy „społecznych kompetencji”, które ma się uformować w toku studiów, w zakresie nauk społecznych. M.in. cytuję: „potrafi współdziałać w grupie i przyjmować różne w niej role”; „potrafi odpowiednio (kto ma decydować co to znaczy?!!) określać priorytety w realizacji zadań”; „prawidłowo (znów, co to znaczy?) rozstrzygać dylematy zawodowe” oraz (silnie podkreślone) „potrafi myśleć i działać w sposób przedsiębiorczy” (czytaj: wie co leży w jego interesie i tego się trzyma). Nie ma nic o ciekawości, pasji, krytycznym myśleniu, zmienianiu świata na lepszy, nie ma indywidualizmu, ani zobowiązań etycznych i odpowiedzialności wynikających z posiadanej wiedzy.

Po (zaniechanych później) próbach podobnych reform na (drugorzędnych) uniwersytetach w USA Harold Bloom napisał o "zatrzaskiwaniu amerykańskiego umysłu". To dobre określenia na to, co robi Pani Kudrycka u nas. To są kwestie o znaczeniu ustrojowym. Boo szanse Polski zależą głównie od poziomu edukacji. Trudno o tym dyskutować z szefem komisji edukacji w sejmie, bo ten ma ledwo maturę. Pani Kudrycka chce produkować oportunistycznych wykonawców. A nie innowatorów i obywateli.

* Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski*

Wybrane dla Ciebie

Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin