Kolejny cios CBŚ w narkotykowy biznes
Policjanci CBŚ zlikwidowali kolejną plantację marihuany w województwie kujawsko-pomorskim. Śledczy zabezpieczyli ponad 14 kg narkotyków o czarnorynkowej wartości około 420 tys. zł. Trzy osoby aresztowano. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
27.10.2009 | aktual.: 27.10.2009 20:23
Od pewnego czasu policjanci CBŚ rozpracowywali grupę przestępczą zajmującą się produkcją i dystrybucją narkotyków. 23 października po wejściu do gospodarstwa rolnego w powiecie brodnickim, śledczy ujawnili plantację marihuany. Okazało się, że akcja Policji nastąpiła krótko po zbiorach. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 12 kg marihuany. Część zbiorów suszyła się w specjalnie zaadaptowanym do tego celu pomieszczeniu, a część była już gotowa do porcjowania. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli około 1000 donic z resztkami korzeni konopi oraz lampy, wentylatory, filtry, urządzenia do nawadniania. Ilość ich wskazywała, iż sprawcy przygotowywali się do uruchomienia nowej, jeszcze większej plantacji.
Kontynuując działania następnego dnia, tym razem w powiecie włocławskim, policjanci przeszukali zabudowania gospodarcze, należące do osób bezpośrednio związanych z tą samą grupą przestępczą. Jak ustalono na miejscu, w jednym z pomieszczeń piwnicznych również do niedawna funkcjonowała uprawa konopi indyjskich. Funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli 1,5 kg marihuany przygotowanej do wprowadzenia do obrotu oraz urządzenia niezbędne do funkcjonowania plantacji. W gospodarstwie tym zatrzymano trzy osoby.
Przeciwko członkom grupy przestępczej, zajmującym się opisanym procederem, Prokuratura Okręgowa we Włocławku wszczęła śledztwo. Na poczet przyszłych kar u podejrzanych zabezpieczono samochód m-ki BMW oraz motocykl Yamaha, łącznej wartości ok. 40tys. zł. Narkotyki o czarnorynkowej wartości ok. 420 tys. zł. niebawem trafią w ręce ekspertów z Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Bydgoszczy.
Trzech mężczyzn usłyszało zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wytwarzania i posiadania znacznej ilości narkotyków, za co może im grozić kara nawet do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratora sąd we Włocławku aresztował ich na trzy miesiące.