Kolejne zatrzymania za udział w burdach, policja wciąż w Ełku

Policjanci z Ełku zatrzymali kolejne dwie osoby - kobietę i mężczyznę - za udział w niedzielnych burdach pod barem z kebabami. Mimo, że na ulicach Ełku od kilku dni jest spokojnie, w mieście wciąż pozostaje zwiększona liczba policjantów.

Zespół prasowy warmińsko-mazurskiej policji poinformował, że zatrzymano kolejne dwie osoby: kobietę i mężczyznę pozostających ze sobą w związku, którzy w niedzielę czynnie uczestniczyli w burdach pod barem z kebabami w Ełku. Obojgu przedstawiono zarzuty udziału w nielegalnym zbiegowisku, para została objęta policyjnym dozorem.

Policja ujawniła, że do zatrzymania tych osób doszło na podstawie analizy nagrań z monitoringów. Jak poinformowano, w czasie zatrzymywania para była pijana. Wcześniej policja zatrzymała 30 innych osób uczestniczących w zamieszkach - oni także byli pijani. Jeden z uczestników niedzielnych burd, któremu zarzucono napaść na policjantów, został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące.

Zarówno policja, jak i władze Ełku zapewniają, że w mieście od kilku dni jest bardzo spokojnie. - Tak naprawdę to zamieszki w mieście trwały 10 godzin i objęły chodnik o długości 200 metrów. A robi się wokół tych wydarzeń dużo szumu, komuś, nie wiemy komu, chyba zależy na podsycaniu atmosfery - powiedział wiceprezydent Ełku Artur Urbański. Przyznał, że wszystkie z zatrzymanych osób były wcześniej dobrze znane policji. - Tak naprawdę agresywnych w tłumie było 40-50 osób, reszta to byli gapie - ocenił Urbański.

Mimo, że w mieście od kilku dni nie dochodzi do żadnych incydentów, w Ełku wciąż pozostają wzmocnione siły policyjne. Wiąże się to m.in. z tym, że na piątek zapowiedziano manifestację solidarności z muzułmanami - marsz ten został odwołany. - Naszym zdaniem taki marsz w ogóle nie był planowany, to była prowokacja. Otrzymaliśmy anonimową kartkę, że to tego marszu nie dojdzie, ale nikt tak na serio chyba tego wydarzenia nie planował - poinformował Urbański.

Wiceprezydent Ełku przyznał, że manifestacja środowisk narodowych została zgłoszona na sobotę. - Zgłoszenia tego wydarzenia dokonał ktoś spoza Ełku więc nie wiemy na ile to wydarzenie jest realne - przyznał Urbański i powiedział, że urząd miasta uważnie monitoruje profile internetowe "wszelakich środowisk, w tym i narodowych", ale śladu zapowiedzi takiego wydarzenia na nich nie znaleziono.

- Chyba nikt z Ełku się tym nie interesuje. Wiele już pojawiało się fałszywych informacji, np. że jadą do nas kibice z innych miast. To się nie potwierdziło - podkreślił Urbański. Przyznał, że jeśli do jakiejś demonstracji w sobotę dojdzie, to przedstawiciele ełckiego magistratu się tam wybiorą. - Choć podkreślam, że ja sądzę, że do żadnego marszu, czy statycznej manifestacji - bo to taka jest zgłoszona - nie dojdzie - podkreślił Urbański.

W sylwestrową noc w Ełku właściciel i pracownik baru z kebabami szarpali się z 21-letnim chłopakiem, który ukradł z ich lokalu dwie butelki coli; zadali mu trzy ciosy nożem. Raniony zmarł; we wtorek sąd w Ełku tymczasowo aresztował Tunezyjczyka i Algierczyka. Są podejrzani o zabójstwo chłopaka.

Początkowo, tuż po zabójstwie Polaka, prokuratura zatrzymała cztery osoby pracujące w barze z kebabami, ale zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na zwolnienie dwóch z nich. Rzecznik ełckiej policji Agata Kulikowska zapewniała wcześniej Polską Agencję Prasową, że "osoby te pozostają w zainteresowaniu policji" ale zastrzegła, że nie może informować "o szczegółach taktycznych działań".

Zobacz także:

Wybrane dla Ciebie

Alert na krakowskim lotnisku. Trump poleci do Chin ? [SKRÓT DNIA]
Alert na krakowskim lotnisku. Trump poleci do Chin ? [SKRÓT DNIA]
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"