Kolejne spięcie Stanowskiego z Wysocką-Schnepf. "Obsesja"
Krzysztof Stanowski po raz kolejny podczas debaty wytknął TVP, że nie wypełnia misji telewizji publicznej. Chwilę później Dorota Wysocka-Schnepf odpowiedziała mu, że w czasie, gdy Jacek Kurski był prezesem TVP, miał własny program.
Podczas debaty prezydenckiej Krzysztof Stanowski zapytał Rafała Trzaskowskiego o Tomasza Syguta. - Powiedział pan, że w spółkach miejskich zatrudniał pan bezpartyjnych fachowców. Chciałem się więc dopytać, jakie niesamowite kompetencje ma Tomasz Sygut, że jednego dnia zarządza autobusami miejskimi, a następnego dnia Telewizją Polską. Wprawdzie w likwidacji, ale jednak Telewizją Polską - zapytał Nawrocki.
- Panie Krzysztofie, (...) pan Sygut został wyrzucony na zbity pysk przez PiS z telewizji, bo jest po prostu dziennikarzem i specjalistą. Zajmował się promocją (w spółce MZA - przyp.red.), zajmował się właśnie tym, na czym się zna - odparł Trzaskowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje wokół szefa IPN. "Kaczyński stosuje taki modus operandi"
- Był dziennikarzem z wieloletnim stażem i doświadczeniem. Został z telewizji wyrzucony tylko i wyłącznie dlatego, że nie chciał powtarzać kłamstw, propagandy. Dzisiaj do tej telewizji wrócił. Proszę mi wierzyć, ja nie miałem, panie Krzysztofie, z tym absolutnie nic wspólnego - dodał.
- Muszę powiedzieć, że musi być to człowiek wybitny, bo w ogóle ta kampania jest wybitna ze strony Telewizji Polskiej. Żadnych długich wywiadów z kandydatami, nie da się ich poznać. Jakaś jedna debata z krótkimi odpowiedziami to po prostu żart, a nie realizowanie misji publicznej. Za to sto programów, w których słyszymy, że pan jest wspaniały, a pana kontrkandydaci głupi. Nie wiem, czy na tym powinna polegać misja telewizji - ripostował Stanowski.
Po tej wypowiedzi, do wymiany zdań postanowiła się wtrącić prowadząca Dorota Wysocka-Schnepf.
- Nie wiem, czy to prawda, bo nie oglądałam, ale podobno w tym PiS-owskim ośmioleciu to pan Stanowski miał program w TVP Kurskiego i to może by wyjaśniało tę obsesję, którą realizuje - wtrąciła dziennikarka.
Stanowski prowadził w TVP Sport piłkarski program publicystycznych "Stan futbolu". Program był przygotowany wraz z redakcją Weszlo.com.
Stanowski ostro o dziennikarce TVP
To drugie starcie dziennikarki TVP z Krzysztofem Stanowskim. Już na początku debaty Krzysztof Stanowski wytknął Wysockiej-Schnepf, że jest "arcykapłanką propagandy" i przypomniał kontrowersje wokół jej udziału jako jednej z osób współprowadzących debatę.
- To nie jest obiektywizm. Pani nie powinno tu być. Musiałem to powiedzieć w imię wszystkich sztabów, które wyraziły swój sprzeciw - oświadczył.
Wysocka-Schnepf odpowiedziała kilka minut później. - W uzupełnieniu do wypowiedzi pana Stanowskiego zacytuję profesora Bartoszewskiego, który mówił, że kiedy pijany zwymiotuje nam w autobusie, to nie jest to obelga, lecz coś nieprzyjemnego. Nie każdy może mnie obrazić - stwierdziła.
Burza wokół prowadzącej z TVP
Pod koniec kwietnia odbyło się spotkanie sztabów wyborczych, podczas którego TVP, TVN i Polsat zaproponowały prowadzących debatę. Dorota Wysocka-Schnepf została wybrana przez TVP, co spotkało się z oporem sztabu Karola Nawrockiego.
Według relacji Onetu sprzeciw PiS poparło łącznie osiem komitetów, co PiS podnosił później jako argument za zmianą. Z kolei rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik przekazał, że apelował do obecnych, że takich głosowań nie można przeprowadzać.
TVP miało czas do 30 kwietnia na podjęcie decyzji o ewentualnej zmianie prowadzącej. Ostatecznie TVP nie zmieniło swojego wyboru.