Kolejne pozwy przeciw polskim internautom za zniesławienia
30 pozwów przeciwko internautom szykuje starszy sierżant Jacek Żebryk - dowiedział się portal polska-zbrojna.pl. Żołnierz domaga się osądzenia tych, którzy w sieci zniesławiali polskich żołnierzy na misjach. Po jego interwencji sądy zaczęły karać szkalujących wojsko internautów grzywnami w wysokości kilkuset złotych.
12.09.2012 | aktual.: 12.09.2012 09:48
Zapadły już pierwsze wyroki po tym, jak w sierpniu ubiegłego roku Jacek Żebryk zawiadomił prokuraturę w Białogardzie (Zachodniopomorskie), że znalazł w internecie 136 wpisów wzywających do zabijania polskich żołnierzy.
62-letniego mieszkańca z Kórnika, autora słów: "A niech giną! Kto kazał im tam jechać, napaść i mordować Afgańczyków?", sąd w Środzie Wielkopolskiej skazał na karę 100 złotych grzywny. Kolejny wyrok zapadł na początku września. 57-letni Rafał G. z Tarnowskich Gór za wpis w sieci: "Afgańczycy słusznie zabijają najemników i okupantów swojego kraju" ma zapłacić 200 zł grzywny.
- Te wyroki pokazują, że nie jestem pieniaczem, a to, co robię ma oparcie w prawie. Choć nasze prawo nie odwołuje się do precedensów, mam nadzieję, że sądy, które będą rozpatrywać kolejne takie sprawy, będą miały na uwadze wyroki, które już zapadły - mówi Jacek Żebryk.
Nie wszyscy uważają jednak, że obelżywe wpisy w sieci naruszają dobre imię polskich żołnierzy. Komendant policji w Starym Sączu, odmówił skierowania do sądu wniosku przeciwko internaucie, który chwalił zabijanie polskich żołnierzy. Uznał, że "czyn nie zawiera znamion wykroczenia". Podobnie postąpił Sąd Rejonowy Warszawa-Żoliborz, który nie dopatrzył się niczego złego w internetowym wpisie pochwalającym zabójstwo polskiego żołnierza w Afganistanie. Od tego wyroku Jacek Żebryk odwołał się do Sądu Okręgowego.
St. sierż. Żebryk zapowiada także, że niebawem złoży do Sądu Rejonowego w Świdwinie wniosek o ukaranie z artykułu 212 kodeksu karnego (dotyczy on zniesławienia) 30 osób, których komputerowe adresy IP ustaliła policja.
Jacek Żebryk zapewnia, że nie chodzi mu o cenzurę, lecz o odpowiedzialność za słowa. Jest przekonany, że swoboda wypowiedzi nie może oznaczać bezkarności za pomawianie, zniesławianie i pochwalanie zbrodni. - Będę się starał, aby sąd zasądził od pozwanych grzywnę na rzecz Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju - deklaruje.
- Internet jest specyficznym medium. Człowiek ma poczucie, że może sobie na wszystko pozwolić, bo jest anonimowy. W sieci jest podobnie jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone, a w ludziach budzą się jak najgorsze instynkty - tłumaczy zachowanie internautów etyk Tomasz Żuradzki.
Jacek Żebryk służy w Sektorze Zabezpieczenia Teleinformatycznego w 2 Rejonie Wsparcia Teleinformatycznego Sił Powietrznych w Świdwinie, 2. Chciałby więc, aby rozprawy toczyły się w tym mieście. Wystąpi na nich jako reprezentant Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju, które zadeklarowało mu pomoc prawną. W swojej sądowej batalii może także liczyć na wsparcie prawników Bumaru.
Małgorzata Schwarzgruber, polska-zbrojna.pl