Kolejne "martwe dusze" Krzaklewskiego?
60 osób z powiatu kluczborskiego wpłaciło pieniądze na kampanię prezydencką Mariana Krzaklewskiego. Wiele z nich dowiedziało się o tym dopiero podczas przesłuchania w komendzie policji. Widniejące na przekazach adresy przekazała policjantom z Kluczborka prokuratura z Tarnowa, nadzorująca dochodzenie w tej sprawie.
24.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie mogę nic powiedzieć w sprawie samego śledztwa, działamy tutaj niejako "na zlecenie" prokuratury w Tarnowie - powiedział we wtorek rzecznik prasowy opolskiej prokuratury okręgowej Roman Wawrzynek. Mogę jedynie potwierdzić, że policja sprawdza kilkadziesiąt osób, które widnieją jako nadawcy przekazów pieniężnych - podsumował rzecznik.
Wyniki dochodzenia będą znane 8 maja. Z nieoficjalnych informacji wynika, że większość przesłuchiwanych nie potwierdziła faktu przekazywania pieniędzy na fundusz Krzaklewskiego, a o tym że osoby te miały wpłacić jakieś kwoty na kampanię, dowiedziały się dopiero od prowadzących dochodzenie. Wśród adresatów zdarzają się osoby nie żyjące od kilku lat, ciągle jednak figurujące w książce telefonicznej.
15 marca tego roku Zbigniew Ziobro z Ministerstwa Sprawiedliwości informował posłów o wszczętym 23 lutego na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie śledztwie w sprawie nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Mariana Krzaklewskiego.
Postępowanie to - jak mówił - dotyczy w szczególności wątku ewentualnego finansowania kampanii przez PKN Orlen S.A. w Płocku oraz opisanych w zawiadomieniu mechanizmów przekazywania środków na fundusz wyborczy przez podmioty gospodarcze, jak i osoby fizyczne. (an)